 |
|
Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej, innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej, ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć. Po prostu nie da.
|
|
 |
|
a pana to ja zapraszam z powrotem do mnie. ktoś tu chyba pomylił koleżanki, nie sądzi pan?
|
|
 |
|
Ona potrzebuje jednego- Wszystkiego. Problem jest wtedy, gdy Wszystkim staje się On. Jeżeli jednak On ma już swoje Wszystko i nie jest nią Ona, to się już nazywa Chujnia.
|
|
 |
|
człowieku, czy Ty widzisz co zrobiłeś z moim życiem? Całą moją nadzieję, wszystkie marzenia i uśmiech zgniotłeś, cisnąłeś na ziemię, oplułeś, przydeptałeś i odszedłeś. teraz ja na kolanach, z mokrymi od łez policzkami zbieram to z ziemi i próbuję na nowo wpasować w codzienność. trochę to trudne jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w kieszeni został Ci jeszcze mój sens życia. oddaj mi go i najlepiej zniknij, ulotnij się z tego kontynentu. dobrze? możemy się tak umówić?
|
|
 |
|
rozczarowanie postawiłam już sobie na porządku dziennym- gdzieś pomiędzy kolejną kawą i każdym następnym papierosem.
|
|
 |
|
ile jeszcze jesteś w stanie wytrzymać? dzień, miesiąc, rok.. ? ile jeszcze będziesz czekać na to, co się nigdy nie wydarzy? ile jeszcze będziesz upijać się tylko po to, żeby zapomnieć, chociaż na chwilę? ile osób jeszcze porównasz do tej jednej, czy już w każdym będziesz się jej doszukiwać? ilu ludzi zranisz zanim zrozumiesz, że to nie jest tego warte?
|
|
 |
|
Nie znajduję słów, by opisać to, co się teraz dzieje. Ile znaczyło to uczucie, które kiedyś zaistniało pomiędzy Nami? Kim tak naprawdę byłeś, kim ja byłam dla Ciebie?? //bereszczaneczka
|
|
 |
|
Gdzieniegdzie jeszcze panoszy się w moim świecie cząstka Ciebie. w herbacie, do której wsypuję łyżeczkę cukru więcej, by osłodzić sobie życie. w płytach, na których nagrane są Twoje jakże mało ważne już słowa. w poduszkach, w których jeszcze tkwi Twój zapach. w moim ulubionym swetrze, który tak często rozciągałeś, wkładając na siebie. w moich oczach, w które tak często się wpatrywałeś. a przede wszystkim w sercu, które tak bardzo zraniłeś. / veriolla
|
|
 |
|
I jeszcze czasami przypomina mi się Twój uśmiech.. //bereszczaneczka
|
|
 |
|
nie boli samo rozstanie. to wracanie do wspomnień boli bardziej
|
|
|
|