 |
-Chora ?
-Na co ? ;>
-Na Cb !
|
|
 |
Po długich przemyśleniach mam ochotę parsknąć śmiechem. Nie umiem wyobrazić sobie jak mogłam nazwać cię 'Całym moim światem'.
|
|
 |
dorosłam. pluszowe misie zamieniłam na mężczyzn. colę na tanie wino. zamiast sprawdzać czy w opakowaniu płatków jest zabawka, zaczęłam popalać papierosy przy ich jedzeniu
|
|
 |
"I just don’t want to miss you tonight."
|
|
 |
Zawsze jest jakieś rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania to nie ma problemu
|
|
 |
`Nawet nie wiem już jaką piosenkę mam włączyć.Od miłosnych chce mi się wymiotować Te, które dawały mi siłę teraz pokazują mi jaka jestem słaba, a te smutne są dla mnie jak bez dzwięczne bo żadna nie posiada odpowiedniej dla mnie treśći.
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak bardzo jestem podekscytowana, gdy szybka w telefonie nagle się świeci, a na niej pisze Twoje imię. Wtedy wszystkie moje zmartwienia odchodzą, a cała cieszę się.
|
|
 |
Wielu facetów mi się podoba. kilkunasty mnie kręci. na widok niewielu zapiera dech w piersiach. w paru podoba mi się och niezwykła osobowość, a w kilku innych zabójcze spojrzenie. jednak kochać mogę Tylko jednego, i nie wiadomo czemu ale padło na ciebie.
|
|
 |
- proszę. - powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej. - dziękuję kochanie. - wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta. - ubrudziłeś się! - krzyknęła, zaczynając się śmiać. - gdzie? - o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń, aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała. - zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go. - wiesz co? lubię się brudzić. - powiedział, odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech. - wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki. - odpowiedziała, wtulając się w jego ramiona
|
|
 |
Uśmiech bywa aktem męstwa, smutek to słabość i postawa zbyt wygodna. Być radosnym i dobrym, kiedy świat jest smutny i zły, to dopiero odwaga.
|
|
 |
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.
|
|
 |
jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy.
|
|
|
|