 |
''każda nowa więź,
jaką sobie tworzymy,
jest nowym cierpieniem,
jeszcze jednym gwoździem,
który wbijamy sobie w serce.''
|
|
 |
''zdmuchnij smutek z moich ust.''
|
|
 |
''jestem sam.sam tutaj i sam na świecie.sam w sercu i sam w głowie.sam wszędzie przez cały czas,
od kiedy pamiętam.''
|
|
 |
jak poskarżyć się przed sobą,że już nie mam sił?
|
|
 |
''coś pomiędzy żegnaj,a do zobaczenia.
coś pomiędzy pamiętam,a nie zapomnę.
gdzieś pomiędzy potrzebuję,a pragnę,
pomiędzy żyję,a czekam.''
|
|
 |
''nie nauczyłeś mnie,jak żyć bez Ciebie.''
|
|
 |
''potrzebuję Cię do wsparcia we wszystkich smutkach,które żyją we mnie.''
|
|
 |
To chyba nie jest takie proste kochać. Ofiarowywać siebie każdego dnia, co dzień rano być w gotowości ze swoim sercem przepełnionym uczuciem, a nocą tęsknić do utraty tchu. Być obok, na każde zawołanie, na prośbę, na własne chęci, na zawsze. Starać się przez cały czas i pokazywać, że tak bardzo nam zależy. Utwierdzać w tym przekonaniu siebie i innych. Obdarowywać pocałunkami, wyrażać oczami, kochać sercem, być sobą. A co jeśli w pewnej chwili zapragniemy przestać? Czy ta miłość nagle przestanie istnieć, czy może w takim razie nigdy miłością nie była? Czy wszystko co było zniknie i pozostanie wielka pustka? Czy utrata boli, a zapełnienie nicości jest niemożliwością? Jak mocno trzeba kochać, by po utracie zagubić się w labiryncie uczuć? Czy w takim razie warto ofiarować siebie drugiemu człowiekowi? Czy bez miłości można żyć? [ yezoo ]
|
|
 |
kochani! będę zaglądała tutaj rzadziej lub wcale,zabrakło sił na wszystko,trzymajcie kciuki,że z tego wyjdę.
|
|
 |
tyle postanowień-zabrakło sił.
|
|
 |
''mojego trybu życia,nie naoliwi nic,
skoro miłość nie dała rady,nie da rady nic.''
|
|
|
|