 |
Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił jeszcze bardziej bezużyteczną.. Pożerał wszystko od wewnątrz..
|
|
 |
Nic nie rozumiem. Zaczynam wątpić w własne przekonania. Gdzieś mocno zabłądziłam zapominając drogi powrotnej. Nie mam swojego zdania, którego zawsze broniłam jak cennego skarbu. Nie umiem się postawić. Jestem marionetką w rękach ludzi. Zabawką w rękach wrogów. Zginę. Zapomną mnie rzucając w kąt. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Nigdy nie sądziłam, że tak będę tęsknić.
|
|
 |
to tylko sex, przyjemność bez zobowiązań. nie ma tu miłości.. nie ma żadnego uczucia. [ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Mówi, że to był tylko flirt, kilka cudownych min do złej gry. Mówi, że to był tylko flirt, a ja naiwna kocham się w nim. ♥
|
|
 |
niby jesteś blisko, przecież widzę Twój dom z okna. niby rozmawiamy, ale tylko gdy czegoś potrzebujesz. niby mówisz, że mnie kochasz, ale tylko wtedy gdy jesteś naćpany albo pijany. niby mnie całujesz, ale tylko z litości. niby o mnie myślisz, ale już dawno zapomniałeś.
|
|
 |
chciałabym najmniejszego kroku w przód, ale nadal stoję w miejscu. potrzebuję stabilizacji, jasności myśli, prostoty uczuć. nie potrafię się domyślać. kolejny wieczór z Pezetem, szlugami i czerwonym winem. stoję na rozdrożu i co dalej? ile jeszcze mogę czekać? zerkam przez okno. widzę Twój dom, zapalone światło, nadzieję, wiarę w lepsze jutro, w nas. ale nas przecież już nie ma. jestem ja, mój nowy, jakże wyidealizowany świat. dławię się pieniędzy i słowami płynących ze znajomych ust, niby dobrych, lecz nie Twoich. czuję dotyk, niby czuły, ale inny. jestem z kimś, niby tak, ale nadal z Tobą.
|
|
 |
Jeśli masz odejść, to idź, teraz. Pozamykajmy te otwarte furtki w naszych sercach, ale obiecaj, że już nigdy nie będziesz chciał otwierać ich z powrotem, bo sobie z tym nie poradzę. Nie udźwignę tracić Cię po raz drugi./esperer
|
|
 |
A więc tak pachnie koniec naszego związku... /esperer
|
|
 |
akceptujemy miłość, na jaką zasługujemy
|
|
|
|