 |
|
moje uczucia nie są instrumentem, nie możesz grać sobie na nich jak tylko chcesz.
|
|
 |
|
nigdy niczego nie mogłeś mi zabronić. zawsze robiłam to co chciałam.
|
|
 |
|
I myslisz, że to wszystko co robiles, pisales, mowiles, bylo mi obojętne... ? Jeśli tak to sie mylisz. nie było mi obojętne, wręcz przeciwnie, tyle ze nie jestem typem dziewczyny która po kilku miłych słowkach i gestach rzuca sie chłopakowi na szyję...
|
|
 |
|
przyrzekam, jeżeli to co się dzieje, okaże się prawdą - nigdy się do niego nie odezwę, nigdy tu nie wrócę, nigdy nie poproszę go o żadną pomoc, obiecuje to sobie.
|
|
 |
|
zawsze sama przeżywałam swój własny ból
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie jak tlen do życia potrzebna,
nawet wtedy, kiedy bywasz dla mnie taka wredna.
|
|
 |
|
I czuję, że zakochuję się w Tobie z dnia na dzień
coraz mocniej, pójdziemy na spacer, usiądziemy w cień.
Będzie tak cudownie, jakby to był tylko piękny sen.
|
|
 |
|
Kocham Cię nad życie i mogę Ci to mówić co dzień,
na żywo, na płycie i przy ołtarzu pod Bogiem.
|
|
 |
|
Jesteś cudem natury, moim natchnieniem,
moją muzą, moją weną, moim przeznaczeniem.
|
|
 |
|
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie.
|
|
 |
|
` Boli. Kurewsko boli mnie każdy dzień bez Ciebie, rozumiesz? Ja już nie daję rady, nie mam siły tęsknić i czekać. Bo ciągle czekam, chociaż nie wiem po co. Przecież nie wrócisz, nie? Masz inne życie, nie jestem Ci w nim potrzebna. Wolałeś uciec od mojej miłości, czyżby było z nią coś nie tak? Powiedz jak jest, może we mnie po prostu brakuje jakiegoś elementu bez którego nie wyobrażałeś sobie naszego wspólnego życia. A ja głupia planowałam naszą przyszłość, która po brzegi miała być wypełniona szczęściem i czułością. Na kilometr miało pachnieć miłością, ale Ty tego nie chciałeś. Zrezygnowałeś, a ja do dziś nie potrafię w to uwierzyć. I męczę się, ciągle męczę się tymi wszystkimi wspomnieniami, kiedy mówiłeś mi, że nigdy mnie nie zostawisz. Byłam naiwna, a Ty tak pięknie kłamałeś i pozwoliłeś mi na miłość, która w większej mierze przyniosła tylko cierpienie. Jak mogłeś do tego wszystkiego dopuścić?
|
|
 |
|
.` Mogłabym oddać Ci moje serce, by biło i kochało dla Ciebie - gdybyś akurat jego potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje płuca, by oddychały za Ciebie - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje nogi, by poniosły Cię tam gdzie chcesz - gdybyś tego potrzebował. Mogłabym oddać Ci moją duszę, by mogła czuć za Ciebie - gdybyś jej potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje oczy, by mogły patrzeć na świat w barwach tęczy - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci moje ręce, by mogły zrobić dla Ciebie wszystko - gdybyś ich potrzebował. Mogłabym oddać Ci wszystko, całą mnie, bym mogła być Twoim Aniołem - gdybyś tylko CHCIAŁ..
|
|
|
|