głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bitterblack

proszę cię wejdź do mojego serca  bo ostatnio mam tam wielką pustkę i zajebiste przeciągi.   notte.

notte dodano: 10 kwietnia 2012

proszę cię wejdź do mojego serca, bo ostatnio mam tam wielką pustkę i zajebiste przeciągi. / notte.

może kiedyś zrozumiesz ile tak naprawdę znaczysz dla mnie. może kiedyś zrozumiesz ile czasu płakałam by zapomnieć  choć rozdrapywałeś rany na nowo. może przypomnisz sobie  że jeszcze istnieję  że nadal tęsknię i co dzień marzę o tym by cię ujrzeć. może jeszcze kiedyś usłyszę twój głos i spojrzę prosto w te niebieskie tęczówki. może zatęsknisz i zrozumiesz co straciłeś  ale ja już nie wrócę. nigdy więcej nie dam ponieść się wirowi miłości  bo to mnie niszczy i zabija od środka. przysięgam  że nigdy więcej o tobie nie wspomnę  że nie zastanowię się co robisz i gdzie jesteś  tylko wiesz co jest najgorsze? najgorsze jest to  że ja codziennie się tak oszukuję.   notte.

notte dodano: 10 kwietnia 2012

może kiedyś zrozumiesz ile tak naprawdę znaczysz dla mnie. może kiedyś zrozumiesz ile czasu płakałam by zapomnieć, choć rozdrapywałeś rany na nowo. może przypomnisz sobie, że jeszcze istnieję, że nadal tęsknię i co dzień marzę o tym by cię ujrzeć. może jeszcze kiedyś usłyszę twój głos i spojrzę prosto w te niebieskie tęczówki. może zatęsknisz i zrozumiesz co straciłeś, ale ja już nie wrócę. nigdy więcej nie dam ponieść się wirowi miłości, bo to mnie niszczy i zabija od środka. przysięgam, że nigdy więcej o tobie nie wspomnę, że nie zastanowię się co robisz i gdzie jesteś, tylko wiesz co jest najgorsze? najgorsze jest to, że ja codziennie się tak oszukuję. / notte.

uderzył ją w twarz i wykrzyczał  że nic dla niego nie znaczy  a ona nie wierząc  zbliżyła się próbując wtulić się w jego tors. on momentalnie złapał ją za ramiona i mocno odepchnął. uderzając o ścianę czuła  że pękło jej serce. osunęła się na podłogę. patrzyła w jego pełne złości tęczówki.   nie znaczysz już nic  wykrzyczał patrząc na nią z pogardą w oczach. ona nadal siedziała skulona  zanosiła się płaczem i krztusiła łzami. w ciągu kilku minut zawaliło się wszystko co budowała z nim przez te wszystkie lata. nie wytrzymała i pobiegła do łazienki. zamykając drzwi  wypuściła powietrze z płuc. on szarpał za klamkę  nie wiedząc  że jest zdolna do tego by umrzeć z miłości. otwierając apteczkę  wzięła garść tabletek i otworzyła zamek w drzwiach.   teraz już nie ma nic  możesz odejść  wyszeptała upadając mu w ramiona. to był koniec. koniec miłości  jej wielkiego uczucia i długiego szczęśliwego życia  a on dopiero teraz zrozumiał co stracił  lecz było za późno  by cokolwiek naprawić.   notte.

notte dodano: 10 kwietnia 2012

uderzył ją w twarz i wykrzyczał, że nic dla niego nie znaczy, a ona nie wierząc, zbliżyła się próbując wtulić się w jego tors. on momentalnie złapał ją za ramiona i mocno odepchnął. uderzając o ścianę czuła, że pękło jej serce. osunęła się na podłogę. patrzyła w jego pełne złości tęczówki. - nie znaczysz już nic, wykrzyczał patrząc na nią z pogardą w oczach. ona nadal siedziała skulona, zanosiła się płaczem i krztusiła łzami. w ciągu kilku minut zawaliło się wszystko co budowała z nim przez te wszystkie lata. nie wytrzymała i pobiegła do łazienki. zamykając drzwi, wypuściła powietrze z płuc. on szarpał za klamkę, nie wiedząc, że jest zdolna do tego by umrzeć z miłości. otwierając apteczkę, wzięła garść tabletek i otworzyła zamek w drzwiach. - teraz już nie ma nic, możesz odejść, wyszeptała upadając mu w ramiona. to był koniec. koniec miłości, jej wielkiego uczucia i długiego szczęśliwego życia, a on dopiero teraz zrozumiał co stracił, lecz było za późno, by cokolwiek naprawić. / notte.

chciała  żeby o nią walczył  tak jak ona każdego dnia walczyła o niego. co dzień biła się z myślami  zastanawiała się co robi i czy choć przez chwilę o niej pomyślał. chciała wiedzieć czy znaczy dla niego tyle co dobra gra komputerowa  bo przecież gry były dla niego najważniejsze. chciała być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie  chciała być szczęśliwa tylko z nim i tylko przy nim. nikt inny się nie liczył a on? on poszedł do tej chudej  tlenionej laski  bo tylko ją mógł pieprzyć na prawo i na lewo.   notte.

notte dodano: 10 kwietnia 2012

chciała, żeby o nią walczył, tak jak ona każdego dnia walczyła o niego. co dzień biła się z myślami, zastanawiała się co robi i czy choć przez chwilę o niej pomyślał. chciała wiedzieć czy znaczy dla niego tyle co dobra gra komputerowa, bo przecież gry były dla niego najważniejsze. chciała być najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chciała być szczęśliwa tylko z nim i tylko przy nim. nikt inny się nie liczył a on? on poszedł do tej chudej, tlenionej laski, bo tylko ją mógł pieprzyć na prawo i na lewo. / notte.

a płaski brzuch będę miała jak mnie walec pierdolnie  ot co.   notte.

notte dodano: 10 kwietnia 2012

a płaski brzuch będę miała jak mnie walec pierdolnie, ot co. / notte.

i właśnie takie sprawy  poruszające serce  przyprawiające o łzy w oczach i dreszcz całego ciała  uświadamiają Nam  że czasem pomimo wciąż zadawanych ciosów  tego ciągłego bólu  gdzieś pod klatką piersiową  nie można się poddać  nie można odpuścić sobie czegoś  w co włożyło się całe serce  czemu poświęciło się całego siebie  tak po prostu.   endoftime.

endoftime dodano: 10 kwietnia 2012

i właśnie takie sprawy, poruszające serce, przyprawiające o łzy w oczach i dreszcz całego ciała, uświadamiają Nam, że czasem pomimo wciąż zadawanych ciosów, tego ciągłego bólu, gdzieś pod klatką piersiową, nie można się poddać, nie można odpuścić sobie czegoś, w co włożyło się całe serce, czemu poświęciło się całego siebie, tak po prostu. / endoftime.

A ja głupi wierzyłem  ufałem  że serce zniszczone  zgniecione i wypełnione po same brzegi wiotkich ścianek bólem nie będzie w stanie już pokochać.

przypadkowy dodano: 9 kwietnia 2012

A ja głupi wierzyłem, ufałem, że serce zniszczone, zgniecione i wypełnione po same brzegi wiotkich ścianek bólem nie będzie w stanie już pokochać.

kolejna setka niezauważalnie popełnionych błędów  kolejna rujnująca neutralny bieg teraźniejszości  kolejna by łzy zaczęły cisnąć do oczu  by serce no nowo dzieliło się na dwie  dość nierówne połowy  a sens z sekundy na sekundę znikał wraz z zachodem słońca  gdzieś na skraju horyzontu.   endoftime.

endoftime dodano: 9 kwietnia 2012

kolejna setka niezauważalnie popełnionych błędów, kolejna rujnująca neutralny bieg teraźniejszości, kolejna by łzy zaczęły cisnąć do oczu, by serce no nowo dzieliło się na dwie, dość nierówne połowy, a sens z sekundy na sekundę znikał wraz z zachodem słońca, gdzieś na skraju horyzontu. / endoftime.

.. Nie naprawię przeszłości  ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość  którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie  wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie  nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem..   mr.filip.

endoftime dodano: 8 kwietnia 2012

.. Nie naprawię przeszłości, ale dla Ciebie mogę starać się ratować przyszłość. Tę przyszłość, którą obiecałem Ci wykorzystać najlepiej jak potrafię. Jesteś obok mnie, wiem to. Czuję Cię przy każdym podmuchu wiatru. Jesteś w sercu. Nie, nie w sercu. Ty jesteś sercem. Nadal jesteś całym moim światem.. / mr.filip.

dziś znów był przy mnie  prawie przez klatkę piersiową  sercem dotykając serca  w kolejnych sekundach streszczał sens tego  czym żyję  streszczał swoje własne istnienie.   endoftime.

endoftime dodano: 8 kwietnia 2012

dziś znów był przy mnie, prawie przez klatkę piersiową, sercem dotykając serca, w kolejnych sekundach streszczał sens tego, czym żyję, streszczał swoje własne istnienie. / endoftime.

leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał  kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością  a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając  palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim  był kluczem do jej serca  jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać  chciał zatrzymać tą chwilę  tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia  na prostych fotografiach. jak tlen dla życia  dla Niej On był koniecznością  a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne  była Jego oknem na świat  a ich miłość nadawała światu koloru.   endoftime   kolekcjonerr.

endoftime dodano: 7 kwietnia 2012

leżeli wtuleni w siebie. czuł jej ciepły oddech na swojej szyi i przyśpieszone bicie serca. czas się zatrzymał, kiedy sekundy stawały się jakby wiecznością, a Ona wciąż była przy nim. nadal się uśmiechając, palcem delikatnie przejeżdżała wzdłuż Jego klatki piersiowej. stał się dla Niej wszystkim, był kluczem do jej serca, jedynym jaki istniał na świecie. tulił Ją z całych sił i pragnął już nigdy nie puszczać, chciał zatrzymać tą chwilę, tak jak aparat uwiecznia najpiękniejsze momenty życia, na prostych fotografiach. jak tlen dla życia, dla Niej On był koniecznością, a Ona dla Niego wszystkim tym co niezbędne, była Jego oknem na świat, a ich miłość nadawała światu koloru. / endoftime & kolekcjonerr.

Znowu czuję się nieprzychylnie  jakby ktoś rzucił mną o ścianę  skopał na leżąco  lub wyrzucił z domu w samym środku zimy. Siedzę późnym wieczorem przy oknie z łokciami wspartymi na parapecie  z bosymi stopami na zimnej podłodze. Mgła sunie subtelnie tuż nad ziemią  niemalże głaszcze jej powierzchnię. Nocą wszystko pływa  wszystko rozmywa się   blednie  a meble w ciemności tracą swoje kształty. Powstrzymuję łzy całą siłą woli  ale długo mi się to nie uda  nie potrafię dalej wmawiać sobie  że nie jesteś warta moich łez  to cieleśnie boli  ale muszę żyć dalej  przecież Ty nie wrócisz popatrzeć ze mną w niebo. Tytoń zaczyna szczypać mnie w serce i źrenice mi się rozszerzają w najwyższym stopniu  a ręce krwawią tak jak krwawi całe wnętrze. Skąd ta krew na dłoniach? Popatrz  świat ma mnie już dosyć. Wolałbym dzisiaj nie zasypiać. Czuję chłód gdzieś w okolicach serca. Ciągle mam Cię pod powiekami i już wiem  że to będzie męcząca noc.

przypadkowy dodano: 6 kwietnia 2012

Znowu czuję się nieprzychylnie, jakby ktoś rzucił mną o ścianę, skopał na leżąco, lub wyrzucił z domu w samym środku zimy. Siedzę późnym wieczorem przy oknie z łokciami wspartymi na parapecie, z bosymi stopami na zimnej podłodze. Mgła sunie subtelnie tuż nad ziemią, niemalże głaszcze jej powierzchnię. Nocą wszystko pływa, wszystko rozmywa się, blednie, a meble w ciemności tracą swoje kształty. Powstrzymuję łzy całą siłą woli, ale długo mi się to nie uda, nie potrafię dalej wmawiać sobie, że nie jesteś warta moich łez, to cieleśnie boli, ale muszę żyć dalej, przecież Ty nie wrócisz popatrzeć ze mną w niebo. Tytoń zaczyna szczypać mnie w serce i źrenice mi się rozszerzają w najwyższym stopniu, a ręce krwawią tak jak krwawi całe wnętrze. Skąd ta krew na dłoniach? Popatrz, świat ma mnie już dosyć. Wolałbym dzisiaj nie zasypiać. Czuję chłód gdzieś w okolicach serca. Ciągle mam Cię pod powiekami i już wiem, że to będzie męcząca noc.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć