 |
Chciałabym Ci pokazać to czego nie potrafię powiedzieć, ale znowu się zacinam. Znowu nic nie robię, tylko przytakuję tępo i mówię o uczuciach,których w sobie nie mam. Ty wierzysz, chcesz wierzyć. Wszystko jest takie fałszywe, a ja odbijam się od ścian i marzę, że w końcu zniknę. Chcę zniknąć,rozumiesz? Nie chcę Ciebie, nie chcę tego świata. Kłamałam przez cały czas. Nie kocham Cię chłopcze, przepraszam. Nie mam już nawet serca./esperer
|
|
 |
Mówią o Tobie chłopaku. Ciągle słyszę Twoje imię, wiem co ostatnio robiłeś, z kim spałeś i gdzie się najebałeś. Mówią o Tobie chłopaku, a Ty się nie zmieniasz. Głośno o Tobie tutaj, ciągle jakieś szepty przeradzające się w krzyki. Znowu o Tobie, znowu Ty ,wszędzie tylko Ty, chłopaku. Ale to nie ja jestem tą dziewczyną, nie? Tu nigdy nie chodzi o mnie. /esperer
|
|
 |
Nie mogę uszczęśliwić całego świata , ale chciałabym uszczęśliwić Ciebie ♥
|
|
 |
I tak jestem tylko na chwilę. Zniknę. Mam plany i marzenia, w których nie uwzględniam większości mojego aktualnego życia. Nie będzie chłopaka, nie będzie znajomych, nie będzie nic. Tylko przyjaciółka i rodzina zostaną obok mnie, a reszta po prostu pogodzi się z moim odejściem. Zacznę nowe etap bez tych skurwiałych wspomnień, bez niczego. I wiesz, że będę szczęśliwa? Pierwszy raz od wielu lat zacznę naprawdę oddychać bez syfu w płucach. /esperer
|
|
 |
Przychodzisz, odchodzisz, czasem zostajesz na dłużej./whitegirl
|
|
 |
Mam swoją małą depresję sytuacyjną.../ whitegirl
|
|
 |
Lubię się częstować męsklimi sercami/whitegirl
|
|
 |
Jesz coś jeszcze oprócz spermy, dziwko? /esperer
|
|
 |
Leżysz w łóżku, a pościel ogrzewa już tylko Twoje 36'6 stopni. Myślisz, a każda myśl rozbija się w głowie na miliony małych odłamków wbijając się w tętnice, żyły, serce, płuca. Każdy organ przepełniony jest syfem przeszłości. Płaczesz. Łzy wyznaczają na Twoich policzkach wilgotne dróżki. Drżysz delikatnie, niezauważalnie. Łkasz do poduszki, zaciskasz pięści, kulisz się. Tylko Ty i Twój ból. /esperer
|
|
 |
Nie zastąpię już tych źrenic. Nie znajdę takiego samego uścisku, pocałunku i głosu,który by tak przyjemnie pieścił moje zmysły. Żaden już nie będzie taki zabawny, wredny i kochany. Nikt mi go nie zastąpi, a próbuję wepchać w dziurawe serce podróby uczuć. /esperer
|
|
 |
już ponad 10 000 odwiedzin dziękuję wam KOCHANI ! ♥
|
|
 |
Zostawiał mnie z płaczem. Widział jak łzy odbijają się w moich źrenicach i nic z tym nie robił. Odwracał się i wychodził, a potem dawał mi skosztować tą obojętność. W końcu wrócił, ale ja już nie czekałam./esperer
|
|
|
|