 |
są faceci, którzy dorastają z myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę i tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą głównie dlatego, że są żałośni, na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. to Ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który zainteresuje się mną. chcę powiedzieć, że jeśli związek nie przetrwa długo. to po co, u licha, w ogóle tracić na niego czas i energię?
|
|
 |
przeciwieństwa się przyciągają- stwierdzam, gdy matka opieprza ojca za to, że nic nie zrobił przez cały dzień, rzuca się, ubliża mu, podczas gdy ona pracowała- a on stoi i śpiewa jej: "oh Barbarkaaa", tak jakby nic do niego nie docierało.. ;)
|
|
 |
wspominam, ale proszę zastanów się czy to wszystko moja wina?
|
|
 |
napisał..czułam, że nawet mój telefon był zdziwiony..
|
|
 |
powinnam Ci postawić pomnik. sprawiłeś, że mogę przez bite 5 godzin leżeć na łóżku wbijając wzrok w pająka wiszącego na pajęczynie. I nie mam siły krzyczeć, choć przecież zawsze bałam się pająków.
|
|
 |
na Twój widok? wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech.
|
|
 |
-ona była słodką dziewczyną z dobrego domu, on był buntownikiem z rodziny patologicznej.- ona chciała wyrwać się stąd żeby stać się niezależna. on chciał uciec stąd, bo postanowił zmienić się na lepsze. i co? i przeznaczenie ich nie połączyło. Wsiedli do różnych pociągów. Nigdy się nie poznają, nigdy nie pogadają, nie pośmieją się. Nic. kurwa, kij w dupę przeznaczeniu!!
|
|
 |
przestałam po prostu na Ciebie czekać, nie chce mi się już, i wiem, że to tylko strata czasu. uwolniłam się od tego wszystkiego, a jak Cię widzę jest mi obojętne czy powiesz mi 'cześć' czy nie, choć wiem, że powiesz, po prostu.. nie interesujesz mnie już, i wiem, że to zajebiście dobrze.
|
|
 |
chcę jebanej ciszy, stabilizacji, spokoju i harmonii, jasnych relacji między ludźmi, których szanuję, a kiedy to mam zaczyna mi przeszkadzać.. jest za cicho, nic się nie dzieje.. wciąż za czymś gonię, tylko w tej pogoni zapominam za czym..
|
|
 |
ciepła chałupa, morelowy pokój, komputer, poczucie bezpieczeństwa, przyduży T-shirt brata, herbatka, rap w głośnikach, gg, ogólnie wszystko na plus.. myślisz sobie, czego chcieć więcej? to Ci mówię: miłości.. choć odrobinkę, ciupkę miłości..
|
|
 |
ta bezsenność mnie dobija, choć otwiera oczy na tak wiele rzeczy co się za dnia da przeoczyć
|
|
 |
polubiłam dzienne odsypianie nocnych rozmow.
|
|
|
|