głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bitchowndestiny

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona  trzymając w dłoniach strzępki papieru  przesiąknięte łzami  bólem  samotnością  bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę  aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły  aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Wyrwę wszystkie złe dni z kalendarza i stanę na środku wielkiej kopuły utkanej z własnej rzeczywistości. Rozprostuję ramiona, trzymając w dłoniach strzępki papieru, przesiąknięte łzami, bólem, samotnością, bezradnością. Rozluźnię uścisk i pozwolę, aby teraźniejszość porwała złe wspomnienia w najdalszy zakątek mojego wnętrza. Muszę mieć dość siły, aby walczyć o swoją przyszłość. Najwyższy czas. /happylove

Ręce zastygają w kieszeni kurtki  jakby przyszyły się do czarnych  równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża  kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment  jakby ktoś wcisnął przycisk  stop   a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół  a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka  ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla  wełniane sweterki do kupienia   jarmark świąteczny. Lodowisko na środku  kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie  kupowanie prezentów  a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu  ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie  do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce  wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao  gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego.  happylove

happylove dodano: 6 grudnia 2013

Ręce zastygają w kieszeni kurtki, jakby przyszyły się do czarnych, równych szwów. Nogi przylepiają się do podłoża, kosmyki włosów wirują na wietrze. Serce staje na moment, jakby ktoś wcisnął przycisk "stop", a cały świat zamarł. Jednak rozglądam się wokół, a ludzie przewijają się jak na taśmie wideo. Złote światełka, ogromna choinka przed galerią. W powietrzu unosi się zapach mięsa z grilla, wełniane sweterki do kupienia - jarmark świąteczny. Lodowisko na środku, kolędy lecące już gdzieś z głośników. Przepychanie się w tłumie, kupowanie prezentów, a w tym wszystkim gdzieś ja. Przemarznięta oddalona od swojego szczęścia ponad 300km. Zaciskam palce i próbuję zrobić krok do przodu, ale nie potrafię. Dopiero kolejna gorąca łza zmusza mnie, do oderwania od szwów prawej dłoni i otarcia nią mokrego policzka. Wprawiam w ruch serce, wypowiadając Jego imię i ruszam zamówić kubek kakao, gdy tak naprawdę pragnę poprosić o Niego. /happylove

Chcę Cię mieć tu codziennie obok mnie  bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni  ...   gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać  ...   to coś o przeznaczeniach  których się nie rozłączy. Kiedyś będą o Nas pisali książki   ...  o miłości w Nas  o tym jak mimo przeciwności pokonała czas.   Zeus

happylove dodano: 1 grudnia 2013

Chcę Cię mieć tu codziennie obok mnie, bo nie obchodzą mnie te wszystkie dni (...), gdy chcę uciekać albo kiedy to Ty chcesz uciekać (...), to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy. Kiedyś będą o Nas pisali książki, (...) o miłości w Nas, o tym jak mimo przeciwności pokonała czas. ~ Zeus

Ktoś tu w takim razie jeszcze żyje i czyta   jej  to piękne. Dziękuje i trzymaj się :  teksty happylove dodał komentarz: Ktoś tu w takim razie jeszcze żyje i czyta - jej, to piękne. Dziękuje i trzymaj się :) do wpisu 30 listopada 2013
 cokolwiekxd   dziękuje pięknie :  teksty happylove dodał komentarz: @cokolwiekxd - dziękuje pięknie :) do wpisu 30 listopada 2013
Wychylasz się nieco i spoglądasz w przód. Tak  to Twoja przyszłość. Uśmiechasz się i zaciskasz swoje palce nieco mocniej na Jego dłoni.   Jesteś  jesteś tam!   krzyczysz Mu do ucha z wyraźną ulgą na twarzy. Siedzicie we własnym pociągu  który wciąż gna na przód. Czasem występują sprzeczki i wtedy   zmieniacie wagony. Rozdzielacie się na moment  puszczacie swoje dłonie  ale mimo tego  że osobno: to tak naprawdę przez cały czas razem. Nie możecie dopuścić  aby wtedy  gdy ktoś rzuci przeszkody na drogę   doszło do rozpadu serc. Aby Wasze życie zmieniło drogi i rozjechało się w dwie różne strony świata. Rzeczywistość potrafi być brutalna  wypełniona tłumem ludzi  którzy lubią wciąż coś burzyć zamiast budować. Sęk w tym  aby walczyć o siebie nawzajem do upadłego   nawet  gdy rozleje się potok  raniących słów  powróci przeszłość  teraźniejszość wbije parę sztyletów w klatkę piersiową   walczcie o Waszą przyszłość.  happylove

happylove dodano: 24 listopada 2013

Wychylasz się nieco i spoglądasz w przód. Tak, to Twoja przyszłość. Uśmiechasz się i zaciskasz swoje palce nieco mocniej na Jego dłoni. - Jesteś, jesteś tam! - krzyczysz Mu do ucha z wyraźną ulgą na twarzy. Siedzicie we własnym pociągu, który wciąż gna na przód. Czasem występują sprzeczki i wtedy - zmieniacie wagony. Rozdzielacie się na moment, puszczacie swoje dłonie, ale mimo tego, że osobno: to tak naprawdę przez cały czas razem. Nie możecie dopuścić, aby wtedy, gdy ktoś rzuci przeszkody na drogę - doszło do rozpadu serc. Aby Wasze życie zmieniło drogi i rozjechało się w dwie różne strony świata. Rzeczywistość potrafi być brutalna, wypełniona tłumem ludzi, którzy lubią wciąż coś burzyć zamiast budować. Sęk w tym, aby walczyć o siebie nawzajem do upadłego - nawet, gdy rozleje się potok, raniących słów, powróci przeszłość, teraźniejszość wbije parę sztyletów w klatkę piersiową - walczcie o Waszą przyszłość. /happylove

Gratulacje? Ale dlaczego?:  teksty happylove dodał komentarz: Gratulacje? Ale dlaczego?:> do wpisu 24 listopada 2013
Nazywają mnie idealistką  ale niech spojrzą na mnie w momencie  gdy piję herbatę i słucham melodii  przy której buduję w głowie kolejne piętra mojej przyszłości. Spójrzcie tylko w moje oczy  gdy opowiadam o Nim. Spójrzcie wgłąb mojego serca  gdzie swój dom mają moje uczucia. Tu nie chodzi oto  że na nosie mam wciąż założone okulary przez  które widzę wszystko barwniej od Was. Tu nie chodzi oto  że ja trzymam w prawej dłoni pędzel i koloruje nim swoją rzeczywistość. Tu chodzi oto  że ja  jeśli kocham to od zawsze na zawsze. Możemy przysiąść  któregoś jesiennego wieczoru  a opowiem Ci o tym jak tak naprawdę moim życiu był  jest i będzie zawsze tylko jeden Mężczyzna. Moje serce nie ucieka ku innemu  ono przywiązano jest na wieczność do jednego człowieka i czy to grzech  czy to powód do wyśmiania  czy to głupota  że wierzy w prawdziwą  niekończącą się miłość?  happylove

happylove dodano: 23 listopada 2013

Nazywają mnie idealistką, ale niech spojrzą na mnie w momencie, gdy piję herbatę i słucham melodii, przy której buduję w głowie kolejne piętra mojej przyszłości. Spójrzcie tylko w moje oczy, gdy opowiadam o Nim. Spójrzcie wgłąb mojego serca, gdzie swój dom mają moje uczucia. Tu nie chodzi oto, że na nosie mam wciąż założone okulary przez, które widzę wszystko barwniej od Was. Tu nie chodzi oto, że ja trzymam w prawej dłoni pędzel i koloruje nim swoją rzeczywistość. Tu chodzi oto, że ja, jeśli kocham to od zawsze na zawsze. Możemy przysiąść, któregoś jesiennego wieczoru, a opowiem Ci o tym jak tak naprawdę moim życiu był, jest i będzie zawsze tylko jeden Mężczyzna. Moje serce nie ucieka ku innemu, ono przywiązano jest na wieczność do jednego człowieka i czy to grzech, czy to powód do wyśmiania, czy to głupota, że wierzy w prawdziwą, niekończącą się miłość? /happylove

Puk  puk. Proszę  wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona  Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się  że przyjdziesz. Tak właściwie  już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki  dwie króciutkie godzinki. No  może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka  a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę  zmęczona dzisiejszym dniem  albo wręcz przeciwnie  będę pełna energii. Mimo tego  że widziałam Cię trzy godzinki temu  cholernie tęsknię. Prawie umieram  ale wytrzymam. Muszę  bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany  bo szaleję.

waniilia dodano: 8 listopada 2013

Puk, puk. Proszę, wejdź. Położysz się obok? Pod moim kocykiem jest cieplutko. Może napijesz się malinowej herbaty? Łap czekoladę! Moja ulubiona, Milka Oreo. W domu czuję się tak bezpiecznie. Cieszę się, że przyjdziesz. Tak właściwie, już na Ciebie czekam. Jeszcze dwie godzinki, dwie króciutkie godzinki. No, może trzy. I wrócisz. I będziesz. Znowu wtulę się w Ciebie jak mała dziewczynka, a metrykalnie to Ty jesteś młodszy. Może zasnę, zmęczona dzisiejszym dniem, albo wręcz przeciwnie, będę pełna energii. Mimo tego, że widziałam Cię trzy godzinki temu, cholernie tęsknię. Prawie umieram, ale wytrzymam. Muszę, bo tak cholernie Ciebie kocham. Z całej siły. Każdym fragmentem ciała i zakamarkiem duszy. Wracaj Kochany, bo szaleję.

Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei  że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu  jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę  próbując ustać prosto  jakbym chciała udowodnić komuś  że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę  po której mam iść   chcą kierować  manipulować  popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów  którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy  która nie zawsze jest słodka jak miód  z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami  ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię.  happylove

happylove dodano: 7 listopada 2013

Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove

Pogoda na jutro? na 100  łzy.

rastaa.zioom dodano: 24 października 2013

Pogoda na jutro? na 100% łzy.

Krzyczę  ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie  ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie  ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie...  happylove

happylove dodano: 20 października 2013

Krzyczę, ale czy mnie usłyszysz? Usłyszysz mnie, ale czy wysłuchasz? Wysłuchasz mnie, ale czy mnie posłuchasz jak mocno Cię kocham i że nie poradzę sobie bez Ciebie... /happylove

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć