głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biglove3

przyszedł czas na przeanalizowanie tego  co Nas łączyło.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2010

przyszedł czas na przeanalizowanie tego, co Nas łączyło.

daruj sobie  akurat Wasze życie intymne  chuj mnie obchodzi.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2010

daruj sobie, akurat Wasze życie intymne, chuj mnie obchodzi.

wróciłeś. motylki znów zaczęły przypominać o swojej obecności  uśmiech jest codziennym gościem  nie usypia mnie bezsilność  tylko Twój głos. serce znów jest całością  a nie puzzlami bez najważniejszych elementów. słońce zaświeciło na nowo.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2010

wróciłeś. motylki znów zaczęły przypominać o swojej obecności, uśmiech jest codziennym gościem, nie usypia mnie bezsilność, tylko Twój głos. serce znów jest całością, a nie puzzlami bez najważniejszych elementów. słońce zaświeciło na nowo.

spotykamy się na ulicy. jesteśmy sami. okropne  bo nie mam gdzie uciec  gdzie się schować. jak zwykle słodko się uśmiechasz i tonem  od którego miękną mi kolana mówisz 'dzień dobry  pani'. w gardle staje mi gula  a do oczu mimowolnie ciasną się łzy. wszystko trwa sekundę. zaciskam dłonie  i zachrypniętym tonem rzucam denne 'hej'.

definicjamiloscii dodano: 19 listopada 2010

spotykamy się na ulicy. jesteśmy sami. okropne, bo nie mam gdzie uciec, gdzie się schować. jak zwykle słodko się uśmiechasz i tonem, od którego miękną mi kolana mówisz 'dzień dobry, pani'. w gardle staje mi gula, a do oczu mimowolnie ciasną się łzy. wszystko trwa sekundę. zaciskam dłonie, i zachrypniętym tonem rzucam denne 'hej'.

dziękuję Ci  że wywołujesz uśmiech na Jego twarzy.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

dziękuję Ci, że wywołujesz uśmiech na Jego twarzy.

boli mnie tylko to  że kiedy jest na Ciebie zła  łapiesz Ją za rękę i nie pozwalasz odejść. mnie nie zatrzymywałeś...

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

boli mnie tylko to, że kiedy jest na Ciebie zła, łapiesz Ją za rękę i nie pozwalasz odejść. mnie nie zatrzymywałeś...

niedzielny poranek. rozpierdala Ci głowę. marzysz przede wszystkim o szklance zimnej wody. mama krzyczy  żebyś przyszła na śniadanie  bo zaraz musisz zacząć szykować się do kościoła. mierzwisz delikatnie włosy. związujesz w koński ogon. sprawdzasz skrzynkę odbiorczą. wiadomości od kumpli  jak czujesz się po wczorajszym melanżu. jak skończona desperatka z wilgotnymi oczami szukasz wśród nadawców sms'ów  Jego imienia. zrezygnowana idziesz do łazienki  wyszczotkować zęby. znajome?

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

niedzielny poranek. rozpierdala Ci głowę. marzysz przede wszystkim o szklance zimnej wody. mama krzyczy, żebyś przyszła na śniadanie, bo zaraz musisz zacząć szykować się do kościoła. mierzwisz delikatnie włosy. związujesz w koński ogon. sprawdzasz skrzynkę odbiorczą. wiadomości od kumpli, jak czujesz się po wczorajszym melanżu. jak skończona desperatka z wilgotnymi oczami szukasz wśród nadawców sms'ów, Jego imienia. zrezygnowana idziesz do łazienki, wyszczotkować zęby. znajome?

wybieraj: odchodzisz natychmiast   zostajesz na zawsze.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

wybieraj: odchodzisz natychmiast / zostajesz na zawsze.

czy mogę uniknąć Twojej obecności? czy musisz nękać mnie każdego dnia  każdej nocy? czy istnieje eliksir  który sprawi  że staniesz się niewidzialny? istnieje możliwość  żeby wymazać Cię z rozumu  wspomnień i serca?

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

czy mogę uniknąć Twojej obecności? czy musisz nękać mnie każdego dnia, każdej nocy? czy istnieje eliksir, który sprawi, że staniesz się niewidzialny? istnieje możliwość, żeby wymazać Cię z rozumu, wspomnień i serca?

to boli. czuję jak wbijasz mi igiełkę za igiełką  w serce.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

to boli. czuję jak wbijasz mi igiełkę za igiełką, w serce.

jednym oddechem zniszczyła cały związek. dotąd nie zdawała sobie sprawy  że jest aż tak kruchy. niczym domek z kart.

definicjamiloscii dodano: 18 listopada 2010

jednym oddechem zniszczyła cały związek. dotąd nie zdawała sobie sprawy, że jest aż tak kruchy. niczym domek z kart.

najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły  żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.

definicjamiloscii dodano: 17 listopada 2010

najchętniej kopnęłabym Cię w dupę za to wszystko. tak z całej siły, żebyś przez najbliższy tydzień nie mógł siedzieć.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć