 |
Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja z sobą zrobiłam.
|
|
 |
Taki już jest człowiek, że nie chce pewnych rzeczy pojąć, kiedy trzeba.
|
|
 |
W te cudowne noce rozbudzają się wieczne tęsknoty za miłością. Lękam się bliskości. Jestem jeszcze zagubionym dzieckiem.
|
|
 |
W tym cholernym życiu potrzebna jest miłość. Bez niej jest wieczna pustka, która dusi, zabija, męczy. I wtedy nie możemy być sobą. Jest się dla siebie zupełnie obcym. Tak zupełnie i bez reszty obcym dla samego siebie.
|
|
 |
Życie jest nam dane. Mamy żyć dla samego życia. Dla cierpienia. śmierć ma zakończyć nasze cierpienie, więc dlaczego tak się jej boimy? Jesteśmy niczym, a ciągle wmawiamy sobie, że jesteśmy kimś.
|
|
 |
Wtedy otworzysz zamknięte oczy, coraz szerzej i szerzej, nie wierząc, że kiedyś były tak ślepe. I będziesz patrzył jak wspomnienia niegdyś żywe, dziś obracają się w popiół. Jak nasza miłość, niegdyś tak żarliwa, dziś gnije, pochowana kilka metrów pod ziemią.
|
|
 |
Można go zobaczyć przechodzącego po szkolnym korytarzu w koszulce, gdy gdzieniegdzie przy oknach ludzie stoją w kurtkach...To jego styl. MW ..
|
|
 |
Piwne oczy biegnące rano na pociąg, zauważone z autobusu... A w szkole - idąc korytarzem zobaczyłam pewnego chłopaka siedzącego na końcu korytarza pod oknem przy schodach nie obserwującego niczego co działo się dookoła. Gdy po nich schodziłam i na zakręcie się spojrzałam w górę - patrzył na mnie, po czym szybko spuściłam wzrok. Tego właśnie chciałam. Był to najprzyjemniejszy szczegół dzisiejszego dnia... MW..
|
|
 |
[z piątku] Zastanawiając się nad tym, czy ogląda w tym momencie komedię romantyczną, którą słyszę z drugiego pokoju i czy myśli o nas jak o głównych bohaterach po dzisiejszym dniu i tych kilku „przypadkowych” spojrzeniach oraz czy przypomina sobie to, co się działo rok temu, słucham piosenki Video „Zapomniałem o Tobie” jednocześnie nucąc „jak magnes (...) wciąż przyciągasz mnie” ... Wiem, chore... Ale jeśli nie zniknie, ja nie zapomnę..
|
|
 |
Nie dowie się niczego więcej. Tego, że to znaczyło dla mnie wiele, jeśli po stracie tego nawet schudłam. Zostanie najwyżej poinformowany o tym, że sobie radzę na tyle, na ile jestem w stanie... Chociaż nie wiem czy nie byłoby to za wiele, jak dla niego ode mnie. Dużo już mu ofiarowałam. Za dużo..
|
|
 |
" Tyle spraw przestaje mieć znaczenie, a ciągle masz o czym myśleć. " ..
|
|
 |
Wielogodzinna lektura treści mojego blogu, prowadzonego już od prawie roku, następnie nauka, a raczej wkuwanie podczas chodzenia w kółko po całym domu. Nie ważne że bezsensowny sposób, ważne, że skuteczny. I przekonanie, że wszystko, co przeczytałam było prawdziwe. Nawet to, co wymyśliłam. Popsułam sobie psychikę. Muszę więcej czasu przebywać w innym otoczeniu. I bez komputera. I niekoniecznie sama. Jeszcze na naprawę nie jest za późno. A o tym, jak będę się starać, aby jak najczęściej przechodzić obok jego domu pomyślę dopiero w wakacje. Wtedy się zacznie zmiana otoczenia... Taa. Ale się postaram. Tak, żeby wyszło... A na razie zgoliłabym wszystkim chłopakom włosy dłuższe od krótkich..
|
|
|
|