 |
Wspomnienia spychane na margines świadomości. przyduszone głazem, spętane i przywiązane do kotwicy, byleby tylko nie zdołały wydostać się na powierzchnię i dopłynąć do statku w kształcie serca.
|
|
 |
Już nadmiar obowiązków i małych rzeczy do zrobienia zaczyna mnie przytłaczać ;/ ! ..
|
|
 |
Zawsze wszystko robię na odwrót. Ale to moja nienormalna normalność. Zawsze taka byłam..
|
|
 |
Po sobie zostawił jedynie otwarte na oścież drzwi i ciszę, która tym razem wypełniona była szczęściem..
|
|
 |
" Chwila o charakterze typowo jednorazowym. " ..
|
|
 |
Najbardziej będzie mnie bolało to, że przez ten rok będę go mijać jak każdego innego zwykłego ucznia, jak kogoś, kto dla mnie nic nie znaczy, kogoś, kogo nie znam. A przecież rozmawialiśmy ze sobą, więc można stwierdzić, że się znamy. Znamy swoje imiona. A to już coś. "Interesy ze mną, to czysta przyjemność..." A może nie pozwolić na to? Takich rycerzy nie spotyka się codziennie na ulicy... I polecał się na przyszłość... Zgłupiałam..
|
|
 |
To, że chodzę sama po osiedlowych ulicach w wieczornych porach, kiedy już jest ciemno, wcale nie oznacza tego, że niczego się nie boję..
|
|
 |
Często się śmieję, kiedy coś mi nie wychodzi..
|
|
 |
Szczęśliwa ósemka. 0 błędów. Z praktyką gorzej..
|
|
 |
On nigdy nie pojął, że był najwspanialszym prezentem Jej życia.
|
|
 |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę, a ja nie potrafiłam ofiarować mu nic więcej, prócz obojętności. za każdym razem słyszał: 'nie, daj sobie spokój'. walczył długo, ale dzisiaj Go już nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'- na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie się nawet uśmiechnąć. a z jego oczu bije ten przeraźliwy żal. mam świadomość, że to moja wina, bo nigdy nie wyjaśniłam mu, że w ten sposób chciałam go tylko chronić. chronić przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie kogoś innego. chronić przed dotykiem, przy którym ja, czułabym całkiem inne ciało. chronić przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. /veriolla
|
|
 |
Tęsknię. Być może już ostatni raz.
|
|
|
|