 |
- No i po chuj to zrobiłaś? Jesteś popierdolona! -Tak?! To kurwa fantastycznie, puszczaj mnie! - No i gdzie idziesz, chodź tu. -Podobno jestem popierdolona! - Jesteś.Dlatego chodź tu. / -.-
|
|
 |
Nigdy nie mów do mnie 'żegnaj'. Nigdy,rozumiesz?!
|
|
 |
Szeptał prosto w moją szyje, jakim jest śmieciem i jak bardzo na mnie nie zasługuje, szlochał, on szlochał, słyszałam to wyraźnie, krew z mojego nadgarstka poplamiła jego bluzę,czas się zatrzymał, myślałam tylko o tym jak powstrzymać go przed stwierdzeniem,że to koniec, nienawidziłam go ale nie mogłam dopuścić do tego by mnie zostawił.
|
|
 |
No dalej,uderz mnie, ja uderzę Cię dwukrotnie. Będziemy wyzywać się od najgorszych i rzucać w siebie przedmiotami. Powiem,że wiem o tej szmacie a Ty zaczniesz mnie przepraszać, wytrącisz mi żyletkę na podłogę i zabandażujesz nadgarstki. Wiesz,popierdoleni jesteśmy.
|
|
 |
Kurwa no zabije szmatę,zajebie ją, może wtedy kurwa przestanie wyciągać ręce po to co moje.
|
|
 |
Gówno mnie obchodzi,że powinnam coś powiedzieć, to wszystko jest tak popierdolone i niepoważne, że kurwa nie powiem nic.
|
|
|
|