 |
to niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie.
|
|
 |
a dziś kocham cię o całe wczoraj mocniej.
|
|
 |
nienawidzę cię za wszystko. za to, że dałeś mi tą cholerną nadzieję z której i tak nic nie wyszło. za nieprzespane noce i litry połykanych łez. nienawidzę cię za wiele rzeczy a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale cię znam, wciąż cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
w takim razie miło, że mogłam pomóc. zawsze służę pomocą, skurwielu.
|
|
 |
no i co mała, mówisz że jesteś lepsza? w byciu kurwą na pewno.
|
|
 |
podziwiam cię, naprawdę, bo tobie do przetrwana na tym świecie jest potrzebne kurwienie się na lewo i prawo. mi wystarczy śniadanie, obiad i kolacja.
|
|
 |
i po tylu latach wciąż pamiętam mój szczery śmiech, kiedy zobaczyłam imię największej dziwki w szkole, w twoim opisie.
|
|
 |
bez idealnie prostych włosów też jestem zajebista, uwierz.
|
|
 |
lovestory. najpierw loves potem tory.
|
|
 |
przytulił i pocałował. nie mnie. ją.
|
|
 |
stanęła przed nim i z uśmiechem na twarzy powiedziała: "miałeś ostatnią szansę, spierdalaj". chwilę potem obudziła się, wzięła do ręki telefon i na smsa: "przepraszam" kolejny raz odpisała: "nic się nie stało, kochanie".
|
|
 |
wkurwiasz mnie tym, że przez ciebie wszystkich innych facetów mam w dupie.
|
|
|
|