 |
Nie przeciągaj pożegnania bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź.
|
|
 |
Wspominasz to co było, unosisz się w powietrzu. Chciałbyś cofnąć czas, po to by dzisiaj nic nie czuć.
|
|
 |
Pamiętam jak dziś. Jak co sobote wieczór stroiłam się na imprezę. Miał być tak on. Mieliśmy porozmawiać.Oczywiście do klubu weszłam po paru dobrych baniakach. Gdy Cie zauważyłam odrazu jakoś lepiej mi sie zrobiło. Jak obiecałes, rozmawialiśmy ' o nas' . Powiedziałeś mi że potrzebujesz czasu na to by lepiej mnie poznać, bo praktycznie długo sie znamy , jednak nic o sobie nie wiemy. Pamiętam też jak mówiłeś że nie chcesz by jedno z nas było zranione bo może nic z tego nie będzie. Strasznie sie cieszyłam z tego co mi powiedziałeś. Wydawało mi się, że nie jesteś jak inny. Jednak trwało to chwile. Po kilku minutach jak zostwaiłam Cie na chwile samego , ta dziwka znowu, po raz setny musiała coś zjebać. Stałam i patrzyałm jak siedzi na twoich kolanach. Po chwili wstała trzymając go za rękę idąc gdzieś. Nawet nie wiesz co wtedy czułam. Siedziałeś z nia i patrzyłeś jak zatracam sie przy barze, jak dławię się płaczem. Mówiąć że nie chcesz mnie zranić wierzyłam, że nigdy tego nie zrobisz
|
|
 |
przez ostatnie miesiące jej uczucia straciły dotychczasową stabilność. wystawione tyle razy na rozmaite próby stały się chwiejne, chaotyczne, nieodgadnione
|
|
 |
|
Ja nie pije żeby być pijaną, tylko chce chodzić jak Jack Sparrow.
|
|
 |
Ty masz tyle do gadania w domu co karp na Wigilię.
|
|
 |
Z czasem można się do kogoś przyzwyczaić, a nie pokochać.
|
|
 |
Jestem poważna jak zawał serca.
|
|
 |
A co ty się tak na niego patrzysz, jakby ci ojca w talerzu utopił?
|
|
 |
w prawdziwej przyjaźni nie chodzi o to, żeby być nierozłącznym, tylko o to, żeby rozłąka nic nie zmieniała.
|
|
 |
|
Boże wymarz mi tego skurwiela z pamięci. [bez_schizy]
|
|
|
|