 |
wyobraźnia zazdrosnej kobiety nie zna granic . | dzyndzel .
|
|
 |
Powiedz , że mnie kochasz , że jestem tą jedyną . Twe milczenie tylko szepcze , że nigdy nic nie było . | dzyndzel .
|
|
 |
zawsze będziesz więcej , niż tylko wspomnieniem . | dzyndzel .
|
|
 |
Gwiazdy nie muszą już spadać , czterolistne koniczynki mogą zwiędnąć , konie zachować swoje podkowy , a porcelanowe słonie opuścić trąby . Mam już swoje szczęscie | dzyndzel .
|
|
 |
nie żałuję tego co było . Żałuję , że tak nie jest . | dzyndzel .
|
|
 |
udają , że nienawidzą , a w nocy cierpią na miłość . | dzyndzel .
|
|
 |
wkurwia mnie , gdy najbliżsi nie mają dla mnie czasu , a ja potrafię rzucić dla nich wszystko . ( dzyndzel )
|
|
 |
Bo to jest tak . Boję się . Cholernie się boję tego uczucia . Tego że będzie więcej złego niż dobrego , że przez Ciebie znów złapię doła , że większość czasu na lekcjach będę rysowała serduszka z twoim imieniem .. boje się ale cholera , zaryzykuję .
|
|
 |
Dzień w dzień wszyscy zakładamy maski i stwarzamy pozory.
|
|
 |
Kolejny zimny, deszczowy dzień wprowadza mnie w melancholijny nastrój. Owinięta kocem, z laptopem na kolanach siedzę na podłodze, grzejąc plecy o kaloryfer. Obok zwinięty w kłębek kot, cicho pomrukuje. Jest mi przyjemnie. Cisza, ciepło, spokój. Mimo wszystko czuję niedosyt. Rzucam okiem na paczkę fajek, jednak to nie to. Może to właśnie ten moment kiedy miejsce przy moim boku powinieneś zajmować ty, a nie kot? Może powinieneś jak kiedyś w milczeniu, opierając głowę o moje ramię bawić się kosmykami moich zniszczonych włosów i cichym pomrukiem kłamać, że kochasz?
|
|
 |
wspomnienia to namiastka tego , co zostało Nam po przeszłości . [ yezoo ]
|
|
 |
Splecione palce , dwóch dłoni . Uśmiechy , których nic nie zdoła zmazać z dwóch twarzy . I uśmiechnięte serca , których nic nie rozdzieli . ( dzyndzel )
|
|
|
|