 |
Granice mojego rozsądku kończą się tam, gdzie zaczyna Twoja bielizna.
|
|
 |
Pisz i mów mi o wszystkim, wtedy będziemy razem - będąc osobno
|
|
 |
chyba lubię sama siebie wpędzać w zły nastrój.
|
|
 |
Zabawne, jak łatwo możesz stracić pewność siebie, kiedy na czymś ci bardzo zależy.
|
|
 |
jak ten czas szybko mija, nie zdajemy sobie z tego sprawy, dopiero jakaś rocznica nam to uświadamia. rok - pozornie ogrom czasu, a tak naprawdę, to kilka chwil, kilka sukcesów, kilkanaście potknięć, kilkanaście uśmiechów i sporo łez. trzeba doceniać drobnostki, żeby mieć się z czego cieszyć i co wspominać. życie kopie nas po dupie i trzeba się z tym pogodzić i najlepiej zrobić to jak najwcześniej.
|
|
 |
i już nie wiem czy chodzi o niego, o pogodę czy ogólnie wszystko mnie wkurwia i smuci.
|
|
 |
Wyjątkowość nie polega na idealności.
|
|
 |
Szukamy romansu i ryzyka by poczuć, że żyjemy mocniej i bardziej.
|
|
 |
Dziękuję za każdy uśmiech, za każde poruszenie mojego serca. Dziękuję za bezpieczne ramiona, za każdy szept. Dziękuję za kocham, za JEGO w każdej postaci. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
boże boże boże nie ma Cię tutaj i ja, ja chyba już żałuję że sama kazałam Ci odejść. I te twoje oczy , te twoje piękne ogromne pełne miłości oczy były smutne , smutne jak nigdy wcześniej i trzymałeś mnie za rękę i nie chciałeś wypuścić i Ty , taki pewny siebie , arogancki,bezczelny , płaszczyłeś się przede mną jak dziecko i zniszczyłam Cię i ohh ja nie wiem co ja zrobiłam chyba nie byłam świadoma bo gdyby nie to że jestem chora , uzależniona gdybym , gdybym była inna , była kimś innym. Ja pierdole dlaczego pozwolileś mi odejsc ? Dlaczego ten jeden pierdolony raz musiałeś mnie posłuchać , to nie może się tak skończyć no ja pierdolę prosze , przecież to już się skończyło , przecież ja to zakończyłam .Przecież mnie znienawidzisz , brakuje mi ciebie , kurwa mać brakuje /nacpanaaa
|
|
 |
Zastanawiam się czy złamane serce można ot tak poskładać, wlewając w nie uczucia innej osoby.
Czy serce może przyjąć powtórnie ciepło jak klej? A może takie serce trzeba zaszyć z dodatkiem czyichś słów, przeszyć ciasno gestami z łatką spojrzeń.
A co jeśli ta druga po pierwszej osobie okaże podobny kujący ból w klatce piersiowej?
Wypruję sobie serce na nowo? I tak raz za razem. Z serca zostaną już tylko strzępy.
Wiórki i wyblakły od wewnętrznych łez barwnik.
|
|
|
|