| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | nie wiem, co się dzieje. nie ogarniam, znikam. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | wiesz jak to jest, jak tracisz na wszystko ochotę? jak powoli uchodzi z Ciebie radość z dotychczasowego życia? jak najlepiej byłoby stąd uciec, nie wrócić. tylko, no właśnie - nie masz gdzie. jak jedynymi ludźmi, którzy Cię w pełni rozumieją są osoby mieszkające kilkaset km dalej od Ciebie? jak jedynym wyjściem z tego całego sietu byłoby zniknięcie? jak jedyne, czego aktualnie chcesz, to ramion osoby z drugiego końca polski? jak przy każdym upadku nie ma Cię kto z niego podnieść? no właśnie. więc nie pierdol że mnie rozumiesz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A jeśli mnie zranisz, zostanę lesbijką i przelecę twoją nową dziewczynę! :) |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A kiedy czytam te twoje denne opisy w stronę tej dziuni, mam ochotę uderzyć głową w klawiaturę na tyle mocno, aby odbił mi się na czole cały alfabet. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | w przeciwieństwie do Ciebie, ja kieruję się rozumem, a nie zdaniem kolegów. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bo to idzie tak: ty robisz pierwszy krok, a ja robię drugi. A potem spacerujemy sobie razem. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jestem tą którą może, prawdopodobnie, troszeczkę, minimalnie tyci tyci - kochasz. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nadal mam nadzieję, że to wszystko da się cofnąć o te parę miesięcy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Faceci są wredni, ale mają fajne bluzy, a my lubimy fajne bluzy. |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | pamiętasz? miało nam być zajebiście dobrze. |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | każdy haust powietrza zbliża nas do śmierci. |  |  
            
            
                
                    
                        |   | 
                                
                                    
                                                                            | znowu Cię nie ma, znów walczę sama ze sobą. znów sobie wmawiam, że czekam ostatni raz. |  |  |  |