 |
gdy jestem po alkoholu, mam nawyk chodzenia po krawężnikach.
|
|
 |
tamtej banalnej nocy, przy banalnym tanim winie i banalnych wyznaniach bełkotanych niepewnie, wszystko się zaczęło. to przykre - skończyło się na banalnym chodniku, z banalnym krzykiem, bo nie ogarnialiśmy tej cholernej, BANALNEJ miłości.
|
|
 |
mam ochotę się zwyczajnie rozpaść. przy ulubionym kawałku, wtulając się w ukochaną, ciepłą pościel, czytając raz jeszcze ulubiony cytat z książki, rozłożyć się na maciupeńkie elementy. następnie przy sklejaniu zapomnieć dodać do siebie tej cholernej tęsknoty za przeszłością i wszechogarniającej pustki, które ostatnio ewidentnie uzależniły się od wpadania do mnie bez zapowiedzi, tak na pogaduchy i kawę.
|
|
 |
spakuję to wszystko - każdą z książek, nawet te, które mają dla mnie sentymentalne wartości, płyty ulubionych raperów, bluzy wręcz wpasowane już w moje ciało. wciskając to w kartonowe pudło, schowam całą swoją przeszłość na dno szafy. po co? by przywitać się z przyszłością i wpuścić Cię do swojego serca, tak, żebyś przypadkiem nie narzekał na brak miejsca. tak, jestem jedną z tych idiotek, które zapominają o wszystkim, co było niegdyś ważne - dla jednego wariata. dla cudnego 'kocham'.
|
|
 |
Powiedz mi to jebane Dobranoc ! bez niego nie zasnę !
|
|
 |
`Lubię, gdy odwracasz się udając, że szukasz kogoś w tłumie, a patrzysz na mnie . xp
|
|
 |
ogarnia mnie wkurwienie od początków rzęs po końcówki włosów / Ola
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że prędzej od Ciebie, krzesło zacznie coś do mnie czuć.
|
|
 |
jeśli ma się dla kogo wstawać kocha się nawet poniedziałki.
|
|
 |
a masz tak czasem , że rozpierdala Cie od środka a Ty nie wiesz co z tym zrobić ?
|
|
 |
I nawet żadna z gwiazd na niebie nie dorównuje Jej oczom. ;D
|
|
|
|