 |
wadą czasu wolnego i siedzenia w domu jest to, że co chwila szuka się słodyczy.
|
|
 |
paradoksalne , że najbardziej chcemy zawsze wtedy , kiedy najmniej warto
|
|
 |
życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. więc kochaj tych, którzy dobrze cię traktują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
|
|
 |
wszystko sprowadza się do ostatniej osoby, o której myślisz przed snem, właśnie tam jest twoje serce.
|
|
 |
Z biegiem czasu na te same rzeczy patrzymy już zupełnie inaczej.
|
|
 |
pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. a w każdej było coś wspaniałego. nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe./ Nicholas Sparks
|
|
 |
można uciekać od czegoś do czego się biegnie , uwierz . naprawde można
|
|
 |
mam tylko jedną, ostatnią prośbę, nie spieprz sobie życia.
|
|
 |
i kiedy trzymaliśmy się za ręce i stawialiśmy kolejne kroki w rytm beznadziejnej muzyki, która akurat leciała z głośników, czułam, że ta chwila może trwać wiecznie.
|
|
 |
Wiesz dobrze, że bywają takie momenty w życiu, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać, od tak. / wiecej_niz_mozesz
|
|
 |
z ręką na sercu mogłabym stwierdzić, że Go kochałam - każdym elementem mojego ciała, każdą cząstką mojej duszy. kochałam Go ponad wszystko - ponad zdanie rodziców, ponad słowa przyjaciół, i ponad własne zdrowie. byłam gotowa zrobić dla Niego tak wiele, że dzisiaj mnie to przeraża. znaczył dla mnie tak wiele, że zasłaniał mi prawie cały świat. był w stanie omotać mnie do takich granic, że nie byłam w stanie myśleć samodzielnie. i gdyby nie ta resztka rozumu, która gdzieś tam w środku mi pozostała, gdyby nie te ciche szepty podświadomości, mówiące: "On jest zły", gdyby nie kilka momentów, w których powstrzymałam zarówno słowa, jak i gesty - dzisiaj by mnie tu nie było. zniszczyłby mnie doszczętnie, i ostatecznie wyssałby ze mnie każdą emocję, pozostawiając jedną ogromną pustkę. dziś jednak buduję wszystko na nowo - znowu nauczyłam się uśmiechać, myśleć samodzielnie i żyć. jedno jednak się nie zmieniło - kochałam Go, naprawdę.. jak nikogo w swoim jakże krótkim życiu. / veriolla
|
|
 |
z ręką na sercu mogłabym stwierdzić, że Go kochałam - każdym elementem mojego ciała, każdą cząstką mojej duszy. kochałam Go ponad wszystko - ponad zdanie rodziców, ponad słowa przyjaciół, i ponad własne zdrowie. byłam gotowa zrobić dla Niego tak wiele, że dzisiaj mnie to przeraża. znaczył dla mnie tak wiele, że zasłaniał mi prawie cały świat. był w stanie omotać mnie do takich granic, że nie byłam w stanie myśleć samodzielnie. i gdyby nie ta resztka rozumu, która gdzieś tam w środku mi pozostała, gdyby nie te ciche szepty podświadomości, mówiące: "On jest zły", gdyby nie kilka momentów, w których powstrzymałam zarówno słowa, jak i gesty - dzisiaj by mnie tu nie było. zniszczyłby mnie doszczętnie, i ostatecznie wyssałby ze mnie każdą emocję, pozostawiając jedną ogromną pustkę. dziś jednak buduję wszystko na nowo - znowu nauczyłam się uśmiechać, myśleć samodzielnie i żyć. jedno jednak się nie zmieniło - kochałam Go, naprawdę.. jak nikogo w swoim jakże krótkim życiu. / veriolla
|
|
|
|