 |
Kolejny pogrzeb, kolejne rozkminy co dalej, co zrobię gdy to będzie on, lub inna bliska mi osoba. Tracimy ten pierdolony czas na jakieś pojebane kłótnie, ubliżanie sobie i zamiast spędzać go ze sobą to ja poświęcam go na naukę, Ty na palenie i picie. Nie wiem co zrobię gdy odejdziesz, nie poradzę sobie. Proszę cieszmy się sobą, nigdy nie wiem kiedy to na nas przyjdzie czas. Potem będzie za późno, potem będzie cierpienie, płacz i cholerny żal. Nie chcę żałować, że nie miałam czasu aby Cię kochać. | desperacko
|
|
 |
To on będąc najebany, poraz kolejny dzwoni i prosi mnie o rękę, pytanie czy zostanę jego żoną. Upewnia mnie w tym, że jestem z kimś kogo naprawdę kocham. | desperacko
|
|
 |
Mam nadzieję, że kiedyś będziemy mieli dwójkę dzieci, piękny dom, wszystko czego nam potrzeba, abyśmy nie żyli od 10 do 10. Obiecywałeś, a teraz czas pokażę ile Twoje słowa są warte. | desperacko
|
|
 |
Uwielbiam kiedy będąc sama w domu, w głośnikach napierdala dobry rap, a ja siedząc na krześle wpierdalam tutaj swoje rozkminy i próbuję ogarnąć to pojebane życie. | desperacko
|
|
 |
"Umiera się na wiele sposobów: z miłości, z tęsknoty, z rozpaczy, ze zmęczenia, z nudów, ze strachu... Umiera się nie dlatego, by przestać żyć, lecz po to by żyć inaczej. Kiedy świat zacieśnia się do rozmiaru pułapki, śmierć zdaje się jedynym ratunkiem, ostatnią kartą, na którą stawia się własne życie."
|
|
 |
ich miłość polegała na dawaniu mu przez nią kolejnych szans, które wciąż marnował.
|
|
 |
zaufanie. bez zaufania nie stworzysz niczego. ani przyjaźni , ani miłości ani żadnej nawet najmniejszej więzi. jest ona nieodłącznym składnikiem naszego życia , do którego nie ma instrukcji. jednak mimo tego , powinniśmy wiedzieć że jeśli raz je stracimy , potem - możemy już w ogóle jego nie odzyskać lub odzyskać na nowo, lecz bez najważniejszej części. będzie, jednak z pewną widoczną pustką. będzie niepełne i nie do końca obecne.
|
|
 |
to nie jest tak , że mam Cię gdzieś . ja po prostu udaję mocniejszą niż jestem . udaję , że nie zwracam na Ciebie uwagi , próbuję Cię nie zauważać i staram się o Tobie nie myśleć . nie wiążę z Tobą żadnych nadziei , twój wzrok zlewam jak nigdy dotąd , ale w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć .
|
|
 |
to nie jest tak, że ja już nie pamiętam. pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc, pamiętam po jakich słowach płakałam najbardziej. każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha.
|
|
 |
teoretycznie to Twoje życie. to Ty jesteś tu głównym bohaterem, który odgrywa najważniejszą rolę w całym filmie jednak w praktyce jest trochę inaczej. fakt, to Ty nadal odgrywasz najistotniejszą rolę jednak z czasem włączają się bohaterzy drugoplanowi. rodzice, starszy brat czy siostra, babcia lub wścibska sąsiadka, która krzyczy przez okno kiedy nawet przechodzisz przez osiedle ze swoją ekipą. to oni, chcą na siłę decydować o Twoim życiu. o tym , kim będziesz, jaki będziesz i co będziesz robił. to oni chcą Cię wychować na dorosłego człowieka, jednak często wychowanie, myli im się im z podejmowaniem decyzji za nas. tak często puszczają tą marną gadkę na temat samodzielności, a tak naprawdę to oni sami nas ograniczają. nie pozwalają uczyć się dorosłości, do której później zostajemy wrzuceni całkiem nie znając jej smaku
|
|
 |
Teraz z ręką na sercu, śmiało mogę powiedzieć że chcę spędzić z Tobą życie. | desperacko
|
|
|
|