 |
biegnę. uciekam przed całym światem. przewracam się. obcy człowiek podaje mi dłoń. wstaję. prowadzi mnie. zamykam oczy. chcę mu zaufać. nie opieram się. idziemy naprawdę długo. wchodzimy do willi. otwieram oczy. jestem przerażona. jest pięknie, wszystko tak jak sobie wyobrażałam, niestety nie ma tam miejsca na uczucia. tylko moja połowa pościeli jest w kwiaty. przygotował ją specjalnie dla mnie. przytulam go. jestem niby szczęśliwa, ale tak naprawdę nie czuję się wyjątkowo. szybko zasypiam, praktycznie bez słowa. on nie reaguje, myśli, że to normalne. śnię o małym domku bez zbędnych wygód, pomalowanym farbą z uczuć. widzę znajomą twarz. zastanawiam się czy to sen, czy koszmar. niespodziewanie czuję znajome, ciepłe wargi na moich. motylki tłoczą się gdzieś w okolicach serca. robi się niebezpiecznie. po zburzeniu naszego miejsca nie chciałam tam wracać, ale odbudował je. włożył w to dużo pracy. łapię go za dłoń i ciągnę na małą sofę. willa i wielkie łoże czekają, ale ja, ja wolę być tu.
|
|
 |
stoję na przeciwko myśli. gramy w otwarte karty. przemycam emocje z głębi mego serca, ale one odpierają atak pokazując mi inną twarz, niby moją, ale obcą. mięknę na kilka sekund chociaż zaraz wracam - do buzi nienależącej do mnie, bliższej, myjącej się w chorych relacjach, ale jedynej chcianej.
|
|
 |
Po raz kolejny udało nam się zniszczyć coś, czego nie potrafiliśmy stworzyć./inconsolable-_
|
|
 |
Każdego dotknęło przykre uczucie, gdy ktoś kogo kochamy, przyjaciele, znajomi czy rodzina zawiedli nas. Ktoś, od kogo oczekiwaliśmy uczciwości, szczerości i wsparcia zawiódł nasze zaufanie. Ciężko zrozumieć jak ktoś, kto darzył nas uczuciem i sympatią z dnia na dzień staję się naszym 'wrogiem', próbuję nam uprzykrzyć życie i stajemy się dla niego obojętni. Dziwne. Przecież nie da się od tak wymazać kogoś z pamięci. Chociaż czujemy urazę, złość i nienawiść to i tak potrafimy wybaczyć. Wybaczyć wszystko, bo przecież kiedyś było dobrze.. choć nigdy o tym nie zapomnimy.
Dlaczego ludzie oceniają kogoś po jednej sytuacji w której kogoś widzieli lub po ubiorze? Każdy w swym dotychczasowym życiu zrobił coś nieodpowiedniego, czegoś czego się wstydzi, czy też coś co wyglądało dwuznacznie. Każdy ma coś na sumieniu. Po co więc oczerniać i opowiadać bzdury dookoła? Nikt nie jest idealny i każdy o tym wie. Nikt tak na prawdę nie zna nikogo na wylot, nie zna myśli uczuć i postępowania.
|
|
 |
jesteś tym, do którego sentyment zostanie na zawsze. / jedenrok.
|
|
 |
stałam na środku ruchliwego chodnika, w połamanych szpilkach, z rozmazanym makijażem, zupełnie sama. a wokół widziałam setki obcych mi twarzy, ludzi zupełnie bez wyrazu i poczułam się strasznie samotna. nagle zabrakło mi Ciebie, Twojego delikatnego dotyku, gdy szeptałeś 'Tygrysku' wprost do mojego uszka, co niesamowicie pieściło bębenki. alkohol zakręcił mi w głowie i zaczęłam płakać. nie wiedziałam co połykam czy łzy czy deszcz. serce biło mi jak oszalałe. padłam na kolana. byłam tak daleko od domu, od matki, w obcym miejscu, w innym świecie. chciałam się cofnąć, ale gdy doszłam do bramy niebios była zamknięta. gdzie jesteś - pytałam, wróć - błagałam, bez wytchnienia.
|
|
|
|