 |
Nienawiść do Ciebie zwiększa się z dnia na dzień, beejbe. ;>
|
|
 |
zabolało, gdy syknął Mi do ucha, że odchodzi. że już nigdy więcej nie obudzi Mnie rano. nie muśnie wargami Moich ust. nie obejmie ramionami kruchego ciała. nie wypije ze Mną piwa i nie porozmawia tak po prostu o życiu. nie poogląda setny raz tego samego filmu. nie zaśpiewa Mi na ławce w parku miłosnej serenady. nie pokocha. bo odchodzi. ucieka. zostawia. idzie w chuj. [ yezoo ]
|
|
 |
wartość życia ? to wszystkie wylane łzy. nieprzespane noce. wyrzuty sumienia. kłamstwa. nieufność. litry wypitej wódki. i paczki spalonych papierosów. godziny przegadanych nocy. ból. marzenia. odcinanie się od wspomnień. to każdy ułamek sekundy poświęcony na myśl o Nim. każdy łyk wina z toastem dla Niego. każda spalona fajka dla Niego. zniszczenie sobie kawałka życia, przez Niego. [ yezoo ]
|
|
 |
" Po prostu kochała mężczyznę, który nadmuchał Ją, jak balon, a potem nie udzielając instrukcji, przeciął liny i wysłał Ją, by dryfowała poprzez przestrzeń."
|
|
 |
Zawsze trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro. Nieważne jak bardzo dzisiejszy dzień dał Ci w kość. Nadzieja umiera ostatnia i warto ją mieć . [ ciamciaa ]
|
|
 |
Mogą się z nas śmiać, lecz to wszystko było ważne.
|
|
 |
Zostań, a oboje się przekonamy czy warto.
|
|
 |
z opróżnioną już butelką jacka daniellsa i spaloną paczką L&M'ów niebieskich, wciąż czekam. na cud, albo na Ciebie. zresztą, jedno drugiego nie wyklucza. naiwność zapanowała nad Moim rozsądkiem. ludzie mówią do Mnie, próbując przemówić, że to już nie ma najmniejszego sensu. mama od paru dni zrezygnowała z podejmowania jakichkolwiek rozmów ze Mną. nawet pies nie przychodzi już poleżeć sobie w łóżku. wszyscy czekają, aż rozwiąże się odwieczny dla Mnie problem - Ty. [ yezoo ]
|
|
 |
Bo jest paru ludzi, bo jest parę w życiu dobrych chwil.
|
|
 |
twoja klatka piersiowa zawsze była najwygodniejszą poduszką
i działała na bezsenność lepiej, niż jakiekolwiek tabletki.
|
|
 |
myślę pozytywnie, lekarz kazał myśleć pozytywnie, myślę pozytywnie, nic mnie nie wkurwi dzisiaj.
idę, po prostu idę, spacer to dobry zwyczaj, wdech i kurwa wydech i do dziesięciu zliczam.
tlen rzekomo uspokaja, więc się nim upajam, śmiech to zdrowie:
więc chodzę z uśmiechem na mordzie jak pajac.
wiem, mam myśleć dobrze i tak się też nastrajać, chęć całkiem mnie ogarnia jebana chęć działania.
pozytywne hasła na kartkach mam na ścianach, życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał
nie przeklinam wcale i nie czuję agresji powtarzam sobie mantrę i nie odczuwam presji.
|
|
|
|