 |
|
wiesz co ? poddaję się, już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach, tak żeby nikt nie zauważył. Już nie mogę. Przyznaję, że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę. nie radzę sobie z moją podświadomością, wspomnieniami, z sercem. nie radzę sobie z samą sobą . tak. właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać , bo ja już nie mam sił udawać, że jest zajebiście. Chociaż jest najgorzej jak tylko może. Przestanę się sztucznie uśmiechać. koniec udawania.
|
|
 |
mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy i mówi - Jasiek kupisz chleb i kawałek sera. Reszta kasy do mnie Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się mis za 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to - Jasiu coś ty zrobił Natychmiast idź i sprzedaj tego misia. Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy Jasiek w szafie do faceta -Kup pan misia. -Spadaj chłopcze. -Bo będę krzyczał. -Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho. -Oddaj misia. -Nie oddam. -Oddaj bo będę krzyczał Sytuacja powtórzyła się kilka razy Jasiu zarobił kasy od cholery wraca do domu z zakupami i całą furą szmalu . matka do Jasia - chyba Bank obrabowałeś . natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj Jaś poszedł do kościoła podchodzi do konfesjonału i mówi - Ja w sprawie Misia - Spie... już nie mam kasy ! || ?
|
|
 |
|
Bądź uroczy dla swoich wrogów , nic ich bardziej nie złości .
|
|
 |
|
terroryzować fochem, możesz swoich starych. | Nowatorr. ♥
|
|
 |
|
, mi do szczęścia potrzebny jest tylko dobry bit w słuchawkach .
|
|
 |
|
nawet we śnie potrafisz być skurwysynem , gratuluję .
|
|
 |
|
Nie czekaj na mnie. Nie marnuj swojego cennego czasu. Ja nie wrócę. / ciamciaa ♥
|
|
 |
- jesteś jakaś pojebana . .
- wiem .
- i nawet nie zaprzeczasz ...
- wiem .
- i cię za to zajebiście mocno kocham .
- a tego to ja nie wiem ; d . / embraacebitch
|
|
 |
|
oznajmiłam rodzicom , że wrócę do domu przed północą, jednak przedłużyło się to do południa dnia następnego.'od czego zaczniesz ?'-spytała mama, która doskonale wiedziała gdzie byłam,ale najwyraźniej chciała mnie powkurwiać. ' od tego,że skończę i udam się do swojego pokoju bo jestem śpiąca'-odparłam,biorąc wodę niegazowaną z lodówki.tato patrzył na mnie i wyczekiwał odpowiedzi. spojrzałam na Nich i wkurzona wykrzyczałam:'od czego zacznę? od tego,że byłam u Niego.co mam do powiedzenia? że nie zrobicie nic,bo i tak będe tam chodzić.bo mi zależy.bo staram się by wyszedł na ludzi. bo mam gdzieś Wasze sprzeciwy.bo Go kocham,cholernie kocham'.patrzyli na mnie,nie odzywając się nic.w końcu tato wydukał:'jesteś szczęśliwa będąc przy Nim ? '.spojrzałam mu w oczy i bez zastanowienia odpowiedziałam:'jak nikt inny'.tato podszedł do mnie,i całując w czoło powiedział:' czyli nie ma problemu.jeśli On daje Ci szczęście to jedyne co mogę zrobić to podać mu rękę,dziękując za uśmiech córki' / [?]
|
|
 |
- Jutro przyjde z kwiatami do twojej mamy -po co.? -od razu wejdę i będzie mnie prosić żebym z tb był . - takiego naje.banego cie pod kranem utopi . - lekko . / embraacebitch
|
|
 |
- co ? .
- jajko .
- jeśli twoje to bardzo małe ; ) . / embraacebitch
|
|
 |
|
-mamo, dasz mi 5 zł? -co? 4 złote? po co ci 3 złote? za 2 złote nic nie kupisz.. masz złotówkę.
|
|
|
|