|
Niby lubisz ze mną pisać, a nie piszesz. Niby nie chcesz mnie ranić, a ranisz. Niby Ci się podobam, a masz inną.
|
|
|
Nie chciał jej ranić, ale nie mógł z nią być z litości.
|
|
|
To, że nadal cię kocham nic nie znaczy. Nie myśl, że przez to będę na każde twoje
skinienie. To, że kiedyś byłeś kimś też się nie liczy. Bo to przeszłość, a jak sam mówiłeś liczy się tylko tu i teraz.
|
|
|
To, że płaczę nie znaczy, że się poddałam. Z każdą łzą wypływa ze mnie cząstka, która Cię kocha.
|
|
|
Jeśli masz być tak trochę, niby obok, ale daleko, za daleko, bo nie będę czuć gorąca Twojej dłoni na swoim policzku, te kilkadziesiąt centymetrów dalej, to nie, nie chcę Cię obok zawsze i na zawsze. Chcę czuć Cię najbliżej, rozumiesz?
|
|
|
nawet jak jestem upita, wiem kogo kocham .
|
|
|
Podszedł do mnie w szkole. Cały wkurwiony. Złapał za moje nadgarstki. Spojrzał na nie. Wydarł mi się prosto w twarz. Co to kurwa jest !? Obiecałaś, kurwa obiecałaś że tego nie zrobisz! -Rozpłakałam się jak dziecko. Przez łzy wykrztusiłam tylko Teraz wiesz jak to jest, gdy zawodzi ktoś na kim nam zależy. Nie dotrzymuje słowa. Wiesz jak się czuję, gdy to ty coś obiecujesz a potem po prostu tej jebanej obietnicy nie spełniasz. Wiesz teraz kurwa jak się czuję !? łzy płynęły po moich policzkach strumieniami. Odszedłeś. Tak po prostu. Znów miałeś to w dupie.
|
|
|
Dopiero teraz doszłam do wniosku, że każda minuta spędzona z tobą była nic nie warta.
|
|
|
Powiedz mi gdzie poszedłeś? Czemu nie wziąłeś mnie ze sobą? Zostałam jak małe dziecko ze łzami w oczach, czekające aż ktoś się nim zajmie. Bo tak cholernie potrzebowałam opieki. Gdzie jesteś? Powiedz czemu czuję się tak samotnie? Tęsknie, tęsknie bardzo, każdą częścią ciała z osobna, najbardziej sercem. Serce tak dawno nie czuło się kochane..Odszedłeś.
|
|
|
Mam niesforne włosy, które czasem wyglądają, jakby je ktoś specjalnie rozczochrał. Wiem, że moje oczy nie wyglądają jak dwa jeziorka, w których odbija się księżyc. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje usta nie są tak pełne i czerwone jak usta dziewczyny z okładki playboya. moja figura także nie jest ponętna i kusząca, a ja nie jestem urocza i zabawna. gdy się uśmiecham w moich policzkach nie tworzą się słodkie dołeczki, a gdy jestem smutna nie wyglądam niewinnie. Nie jestem taka słodka, że chciałoby się mnie schrupać i nie jestem tak piękna, że nie jeden chciałby oprawić mnie w ramkę, ale mimo wszystko chcę być Twoja i chcę, żeby mnie kochał całym sercem, jak dotąd albo i z dnia na dzień coraz bardziej. Bo bez Ciebie mój świat jest niczym. Ja bez Ciebie umieram.
|
|
|
- Zrobię wszystko, żebyś wróciła. - A co zrobiłeś, żebym została?
|
|
|
Strzepała z siebie resztkę jego dotyku,wypluła ostatnie jego słowa,przydepnęła skrawek jego serca i odchodząc podniosła wysoko głowę,wierząc,że da sobie radę.
|
|
|
|