 |
I po dwóch latach znajomości, moje ręce nadal niekontrolowanie drżą na Twój widok, a łzy same wydobywają się spod powiek. / kredkinabaterie4
|
|
 |
I wiesz co? To już nie chodzi o to, że Cię kocham. Tu chodzi tylko o mój stan umysłu, który uzależniony od Twojej osoby nie pozwala zapomnieć o tym, że byłeś. O tym, jak pieściłeś moje uszy słowami, a ciało swoim dotykiem. / kredkinabaterie4
|
|
 |
to uczucie, gdy siedzisz na śnieżnobiałej pościeli i wpatrujesz się w znajome krople krwi spływające po bladych rękach, wpatrujesz się i nie dowierzasz własnym oczom które jeszcze nigdy Cię nie zawiodły..tak to bezsilność daje o sobie znać.|| systematyczny_chaos
|
|
 |
tak bardzo chciałabym zapomnieć, ale niestety nie potrafię...codziennie przychodzi mi dusić się w wspomnieniach, które niemalże są wszystkim co pozostało mi po nim. każdego dnia usiłuje wmówić sobie, że daje radę, że jestem silna lecz to tylko pozory...w głębi duszy doskonale wiem, że to nie miało tak się zakończyć..Jego "kocham" rzucane gdzieś na morze potrzeb zdecydowanie nie ma już najmniejszego znaczenia, a ani jedno z wypowiedzianych słów nie było szczere. w tym sercu, sercu wysokiego bruneta nie ma już miejsca na coś więcej niż ból, którym z czasem zaczął zarażać się wszyscy wokół..a w szczególności jego" ideał ", który właśnie zasypia ze zmęczenia pisząc kolejną wiadomość do niego, która i tak prędzej czy później skończy w "wersji roboczej' ich wspólnego życia. II systematyczny_chaos
|
|
 |
wypełniłeś moje życie, a ja byłam jednym z rozdziałów w Twoim.
|
|
 |
Casting do filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser i mówi: -Ty, ty i ty... - Jeszcze ja, jeszcze ja! Wyrywa się koleś z tłumu. - Dobra, ty też. Wypierdalać! / kwejk
|
|
 |
czeeeść, Zakopane!; do 5-6 sierpnia :-*
|
|
 |
wspomnienia o Tobie wystarczą mi na wieczność.
|
|
 |
Przy tych twoich bajeczkach chłopcze to nawet Andersen wymięka !
|
|
 |
mam czasami wrażenie, że niektórym osobom głowa służy tylko jako element dekoracyjny.
|
|
 |
niby nie ma ideałów, a jednak jestem.
|
|
 |
dawno zaczęło kiełkować we mnie marzenie o facecie z czarnym harleyem. stopniowo wyszło poza granicę dziecięcych wyobrażeń. teraz wciąż go chcę. wraz z upychaniem najpotrzebniejszych rzeczy w bagaż i podróżą nad samo morze z ciągłym odgłosem silnika, w pakiecie. jak to widzę? ganianie się o zachodzie po plaży z jedną butelką wina w moim ręku, drugą w jego. noce, kiedy nawet nie wpadnie nam do głowy definicja moralności. z czułością i namacalną na każdym skrawku ciała bliskością. bez masy planów, przywiązywania się i obietnic. nie bez uczuć. po prostu bez oddawania serca.
|
|
|
|