 |
Na miejskich ulicach szukam Ciebie,jesteś moim snem,ulotnym wspomnieniem,cieniem,małą cząstką mnie
|
|
 |
Gdyby problemy zmieniały się w banały.
...
Gdyby oczy nie płakały,
A usta się wciąż śmiały.
Gdyby powracały piękne chwile,
I trwały...
|
|
 |
W odbiciach kałuż na mokrych ulicach, tu gdzie pragnienie zapomnienia jest tak silne jak chęć życia.
|
|
 |
"jesteś aniołem stróżem", czuję to bardziej im dłużej jesteśmy od siebie tysiące mil, tysiące milczenia.
|
|
 |
Mrok przyćmił resztki optymizmu, zrobiło się smutno, stres szarga myśli wyblakłe jak stare płótno.
|
|
 |
Popatrz w gwiazdy, masz łzy w oczach, płaczesz, krople deszczu za oknem uderzają o parapet.
|
|
 |
O czym myślisz ? Gdzie jesteś ? Tysiące kilometrów dzielą nas, a oddychamy tym samym powietrzem.
|
|
 |
jeden buch za tych co nie mogą, dziękuje Bogu za te mordy co idą ta samą drogą
|
|
 |
Oto cisza przed burzą. Chwile się dłużą z gór schodzi dużo chmur ku podnóżom ptaki milczą, drogi suche jak wiór się kurzą ptaki milczą
|
|
 |
Czasem tak bywa, nie każdy wygrywa, czasem bywa tak, że cos ważnego się urywa, zostaje ślad, nie mozna tego nie przeżywać, można ukrywać fakt, ale w snach, to przypływa.
|
|
 |
Podaj mi dłoń, chodź ze mną w miejsce, choćby, ze szczęścia zmiękło ci serce, chodźmy ...
chodźmy Już czas, któż z nas nie zna gwiazd na niebie? Wśród gwiazd śpiących miast czekam na ciebie... Cóż masz w sobie siebie, masz w sobie eden.
|
|
 |
Podaj mi dłoń, pokażę ci pejzaże z marzeń, podaj mi dłoń, niech się okaże, ze niemalże z tych samych wyobrażeń mamy plażę i oceany wrażeń.
|
|
|
|