 |
Nie była gotowa na nowy związek, siedziała wieczorem słuchając muzyki i przepisując ćwiczenia z fizyki , na gadu ustawiła status nie przeszkadzać ,miała włączone strony fcb i inne jej ulubione .Przepisywała dalej ćwiczenia ,w pewnym momencie zrobiła sobie przerwę w przepisywaniu i usłyszała nagle dziwięk wiadomości na pisał do niej jakiś koleś na którego nie zwracała uwagi i który nie był w jej guście .Napisał hej masz ochotę się spotkać na spacerek ?.Wahała się ale postanowiła spróbować poszła na umówione spotkanie , parę razy się spotkali coś zaiskrzyło w nich.Doszli do wniosku że mogą spróbować .
|
|
 |
Czasami jest taki moment , że masz ochotę wtulenia się do bliskiej Ci osoby wypłakania się w ramie . I poczuć że nie wszystkie osoby odwrócili się gdy ich na prawdę potrzebujesz .
|
|
 |
pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. po prostu nie istnieję. / veriolla
|
|
 |
za każdym razem, gdy siedziałam obok Niego, mimo tego, że był mi bliski,czułam chłód. spoglądałam wtedy w Jego oczy, widząc w nich mnóstwo żalu i ukrytych emocji.bałam się Jego słów,bo najczęściej uderzał nimi , z taką siłą, że trudno było cokolwiek odpowiedzieć.był silny,bardzo. był najsilniejszym człowiekiem jakiego znałam,bo pomimo koszmaru jaki przechodził codziennie w domu,trzymał się. nawet słowa 'znów ją uderzył' wypowiadał ze spokojem,i nigdy nie uronił łzy. dziś widuję Go rzadko, bardzo. od czasu do czasu przychodzę do tego budynku z czerwonej cegły,siadam przy stoliku, i czekam - wchodzi - całkiem inny,odmieniony, ale nadal tak samo uśmiechający się. siada na przeciwko mnie,i pyta 'jak tam' - zawsze zadaje tylko pytania, nigdy nie odpowiada, ani nic nie opowiada. ostatnim zdaniem jakie wypowiedział w moim kierunku,było to półtora roku temu: ' znów ją uderzył. w końcu byłem na tyle silny by ją obronić, i chyba go zabiłem' , po którym wszystko tak bardzo się zmieniło./veriolla
|
|
 |
Ja i TY tworzymy wspólne "MY".
|
|
 |
A po burzy wychodzi słońce po złych, dobre nadchodzą dni po mroźnej zimie, lato gorące, a po rozpaczy, radości łzy. Jeszcze tylko zapomnieć wymazać z pamięci, by nigdy więcej nie wspomnieć tych chwil, w których zabrakło tęczy.
|
|
 |
Jest taka , mała istota co zawsze umie poprawić Humorek , której pozwalam na wszystko.
|
|
 |
Kocham Cię jak kaczka - wodę, krowa - trawę, świnka - gnój, Bo Ty jesteś debil mój!.
|
|
 |
Nie raz jest ciężko podjąć wybór pomiędzy nim a znajomymi . Ale jak się kocha naprawdę to znajdzie się rozwiązanie tak aby nikt nie został pokrzywdzony . Nienawidzę tego jak ktoś jest zazdrosny o coś i również dwulicowym człowiekiem .
|
|
 |
Potrafisz uzależnić , że przez Ciebie jestem ćpunem .
|
|
 |
Kiedy przy mnie jesteś...
Kiedy mnie całujesz...
wtedy wiem że mam wszystko....
wszystko czego potrzebuje...:*\Net
|
|
|
|