 |
Lubie gdy trzymasz mnie za rękę , uwielbiam gdy bawisz się moimi włosami , rozpływam się gdy mnie całujesz , kocham Cię i nienawidzę jej , gdy dzwoni i w jednej chwili rozpierdala moje nadzieję , że będziesz kiedyś mój
|
|
 |
a było tak pięknie . ale ty przyszedłeś , zakochałam się , a potem wszystko się zjebało i jest jeszcze gorzej.
|
|
 |
Mówię, myślę, żałuję. Zawsze ta kolejność, nigdy inaczej.
|
|
 |
Nie, nie kocham go. Uwielbiam na niego patrzeć, bez przerwy o nim myślę, ale mimo wszystko - nie kocham go.
|
|
 |
Jestem pewna siebie, wredna i zrażam do siebie setki ludzi. Nie lubie tego, ale cóż, taka jestem.
|
|
 |
Twoje rozczochrane włosy, niewyspane oczy i rozciągnięty sweter sprawiały, że wyglądałeś idealnie.
|
|
 |
Lubiła zwierzać się i płakać po kilku głębszych z ta jedyną. Tylko ona wiedziała o niej dosłownie wszystko. Potrafiła przewidzieć jej każdy ruch. Były tak mocne we 2 lecz w pojedynkę bardzo kruche , nie potrafiły żyć bez siebie lecz coraz bardziej się oddalały
|
|
 |
A moje dni tak lekko płyną, nie wiadomo dokąd.
|
|
 |
pragnę zwykłego chleba miłości.
|
|
 |
Powyciągany sweter, krawężnik pod blokiem. Drżące ręce. Papieros za papierosem. Zimno. Pusto. Samotnie.
|
|
 |
Niby zimny drań, ale to właśnie on dał jej najwięcej ciepła.
|
|
|
|