 |
jakie to cudowne uczucie gdy rano wstajesz z uśmiechem na twarzy. wstajesz i czujesz się taka pełna energii. Masz w sobie taką siłę, że mogła bym ' góry przenosić ' Wszystko to dzięki Twojemu uśmiechu, tego uczucia tak do końca nie da się opisać, bo to trzeba przeżyć. Trzeba to poczuć ' na własnej skórze ' - 'gęsia' skórka na Twój widok i świecące oczy, serce, które bije szybciej przy Tobie. i taka wolność.. Poczucie bezpieczeństwa.
|
|
 |
znowu wpadam w furię. panowałam nad sobą tak długo, aż w końcu.. pękam. rzucam się po pokoju jak opętana, przez pomieszczenie przelatują krzesła, buty, książki, poduszki, telefon, kubki, kosmetyki... rzucam wszystkim co mi wpada w ręce. gdy kończy mi się amunicja, zostaje ściana. biję w nią pięściami, kopię, biorę rozbieg i z całej siły w nią wbiegam. muszę wyładować złość, byle nie na sobie ani na kimś innym. wyję, nie mogę złapać oddechu, w końcu wpadam w panikę i leżę na podłodze przez kilka godzin, wypłakując oczy i próbując się uspokoić. przeraża mnie moja furia. przeraża mnie chęć napierdolenia komuś tak że nie mógłby się podnieść. przeraża mnie to, czym się stałam.
|
|
 |
|
Odkryłam przed Tobą wszystko - swoje lęki, pragnienia, marzenia, obawy, smutki, radości, grzechy, szaleństwa, uczucia, bariery. Byłam całkiem naga, ale Ty i tak wolałeś żebym ściągnęła ubrania.
|
|
 |
Pamiętaj, wszystko co dajesz w końcu wraca.
|
|
 |
Możesz być pewna, że serio Cię traktuję, jestem, bo kocham i Cię potrzebuję. Nie boję się choć nasze życie to próba, bo jesteś aniołem, który nade mną czuwa.
|
|
 |
Wiesz.. Są osoby o których się nie zapomina przez całe życie. I właśnie Ty taką osobą jesteś. Jestem pewna, że Cię nie zapomnę. Tego jak mnie zawsze rozbawiałeś, tego jak mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku. i mimo tego, że to już koniec, to były najpiękniejsze chwile mojego życia.
|
|
 |
Tak bardzo chciałbym zabić złość, znaleźć spokój w sobie. Zdusić w głowie tę ciągotę do zbierania blizn./ Zeus
|
|
 |
staliśmy na balkonie boso i bez kurtek na okropnym mrozie, krzyczałam, że nie chcę żebyś mnie traktował w ten sposób, żebyś nigdy więcej nie odwracał się ode mnie. rozpłakałeś się, po raz pierwszy płakałeś przy mnie i patrząc mi w oczy mówiłeś, że jesteś chujowym chłopakiem, że nie zasługuję na to żeby mnie tak traktować, że nie możesz już patrzeć na to jak mnie ranisz i że cały czas przez Ciebie płaczę. w tym momencie ja się rozpłakałam, wzięłam Twoją twarz w dłonie i wycierając Ci kciukami łzy z policzków powiedziałam: nie ma nikogo lepszego i jeśli tak trzeba, to będę dla Ciebie cierpiała. ale nigdy nie rań mnie naumyślnie, nie wykorzystuj mnie.
|
|
 |
Ludzie bogaci myślą, że ludzie biedni nie mają nic. Lecz tak nie jest. Ludzie biedni często mają miłość, której brak bogatym. A to jest prawdziwe bogactwo
|
|
 |
Potrzebuję usłyszeć, że chcesz mnie, że wierzysz we mnie tak ślepo. Muszę wiedzieć, że przede mną brzeg jest nawet jeśli ma być daleko.
|
|
 |
Nie szukam kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić o trzeciej w nocy. O trzeciej w nocy ten ktoś ma leżeć obok mnie. I w żadnym wypadku nie czekać na telefon.
|
|
 |
Jeśli ona jest niesamowita, nie będzie łatwa. Jeśli jest łatwa, nie będzie niesamowita. Jeżeli jest warta Twoich wysiłków, nie poddasz się. Jeśli się poddasz, wtedy jest jasne, że to Ty nie jesteś jej wart
|
|
|
|