głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beellaaa

Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie  też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy  przytulić i zapewnić  że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej  że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją  pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki  wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić  żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz  co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..

namalowanaksiezniczka dodano: 30 października 2013

Wiesz czego najbardziej jestem ciekawa? Czy kiedy znajdując sobie kogoś po mnie, też będziesz mówił jej 'kocham Cię' z takim samym uczuciem jak mi. Będziesz potrafił spojrzeć jej w oczy, przytulić i zapewnić, że jest najważniejsza w Twoim życiu. Będziesz mówił jej, że jest Twoim ideałem mówiąc to jeszcze kilka miesięcy temu mnie. Czy kiedy leżąc w łóżku a obok siebie mając ją, pomyślisz o mnie i uśmiechniesz się na wspomnienie jak było nam dobrze ? Czy chociaż raz weźmiesz telefon do ręki, wystukasz mój numer i będziesz miał ochotę zadzwonić, żeby choć na chwilę usłyszeć mój głos. Czy chociaż raz pomyślisz, co byłoby dziś gdyby wtedy to się nie wydarzyło..
Autor cytatu: whistle

Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia  pragnęłam się uwolnić od ciszy  samotności  od ciągłego smutku. Czułam  że powinnam coś w sobie zmienić  postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie  aby przejść na kolejny etap. Sądziłam  że to będzie bezpieczne  dobre  ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi  że się wykończę  że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak  bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem  zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie  nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?

remember_ dodano: 27 października 2013

Narzuciłam maksymalne tempo jakie się tylko dało. Chciałam się pozbyć dawnego życia, pragnęłam się uwolnić od ciszy, samotności, od ciągłego smutku. Czułam, że powinnam coś w sobie zmienić, postawić na ryzyko i zrobiłam to. Rzuciłam jedno życie, aby przejść na kolejny etap. Sądziłam, że to będzie bezpieczne, dobre, ale nie do końca tak było. Ludzie powtarzali mi, że się wykończę, że długo tak nie pociągnę i czy mieli rację? Zapewne tak, bo zdążyłam w ostatniej chwili zrezygnować z tego co powoli zaczęło mnie przerastać. Wyhamowałam przed ostrym zakrętem, zdążyłam uniknąć niebezpiecznego zderzenia z rzeczywistością i ciężkim wyborem. Nie zniszczyłam siebie, nie zniszczyłam sobie życia.. Może właśnie po raz pierwszy uratowałam je przed złem?

i powiedz mi kurwa  co się z nami stało.

namalowanaksiezniczka dodano: 27 października 2013

i powiedz mi kurwa, co się z nami stało.
Autor cytatu: whistle

Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie  że musiało dla kogoś braknąć. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 27 października 2013

Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
Autor cytatu: esperer

Nie potrafię tego pojąć  jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie  a później tak nagle znikają  odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają  dlaczego nie trwają długo przy osobie  którą traktują  jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć  być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć  dlaczego codzienne trzeba walczyć  aby nie pokazać  jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu  kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania  kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć  jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny  wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku  czy silnie krwawiącej raniei

remember_ dodano: 26 października 2013

Nie potrafię tego pojąć, jak ludzie pozwalają się przywiązać do siebie, a później tak nagle znikają, odchodzą. Nie rozumiem dlaczego przyjaciele tak szybko się poddają, dlaczego nie trwają długo przy osobie, którą traktują, jak przyjaciela. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego tak szybko można przestać o kimś myśleć, być obecnym przy tej osobie i żyć z nią w zgodzie. Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego tak cholernie to musi boleć, dlaczego codzienne trzeba walczyć, aby nie pokazać, jak bardzo tej osoby brakuje w czyimś życiu, kiedy to ta osoba była kimś godnym zaufania, kimś komu mimo wszystko było w stanie się zaufać... Nie rozumiem tego i nie chcę pojąć, jak łatwo rezygnuje się ze wszystkiego... Bo nie wiem czy byłabym w stanie to znieść. Nie wiem czy moje serce byłoby w stanie udźwignąć tak kolejny, wielki ciężar bądź czy byłoby w stanie na nowo walczyć po upadku, czy silnie krwawiącej raniei

 Nie znam go.  Ej  młoda. Przecież to Twój były.  Widzisz  kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień  bo byłam przekonana  że warto. Nie chodziło o to  że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to  że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji  dobrze wiedziałam co go irytuję  a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski  rozumiesz.  Więc jednak go znasz.  Już nie. Patrząc na niego  oczy poznają  serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz  wiem kim był wtedy  ale to nieaktualna postać. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 26 października 2013

-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
Autor cytatu: esperer

http:  obietnicapowrotu.blogspot.com 2013 10 kilka wspomnien na sercu.html Kolejny post  tak bardzo wprost.. Zapraszam.

endoftime dodano: 24 października 2013

Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał  ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem  płakałbyś z bólu  bo oto zrezygnowałeś z kogoś  kto dwa razy się nie zdarza. esperer

namalowanaksiezniczka dodano: 22 października 2013

Gdybyś tylko wiedział jak sobie teraz radzę. Gdybyś słyszał, ilu chciałoby zająć Twoje miejsce. A ta czerwona sukienka? Oszalałbyś widząc ją na mnie. Gdybyś tylko zdawał sobie sprawę z tego kim teraz jestem, płakałbyś z bólu, bo oto zrezygnowałeś z kogoś, kto dwa razy się nie zdarza./esperer
Autor cytatu: esperer

Nie potrafię określić prostymi słowami  jak się cieszę z tego co się stało. Jak bardzo jestem zadowolona  że pożegnałam na zawsze ludzi z dawnego życia. Przeszło trzy lata znajomości  trzy lata przyjaźni poszło się pieprzyć. Bo miała to być przyjaźń na dobre i złe  ale nie była. Za dużo uczuć  miłości  rozczarowań i innych emocji pomiędzy nas się zaplątało. Zbyt wiele rzeczy zostało w nas usidlonych poprzez co nie dopuszczałam do siebie myśli  że to nie ma sensu  trwanie w czymś co już było od wielu miesięcy na przegranej pozycji. Koniec był zawsze bliski  ale dopuszczenie myśli do siebie  przezwyciężenia tego  że już nic nie powróci  to nie było czymś łatwym. Nie chciałam tego przecież robić. Broniłam się  walczyłam  kopałam nogami  ale nie pozwalałam mu odejść. Bo Go kochałam. Długi czas Go kochałam i wierzyłam  że On czuł coś podobnego  ale widocznie to nie było nic szczerego. Nie odszedłby tak szybko  gdyby coś więcej się zrodziło w Jego sercu.

remember_ dodano: 20 października 2013

Nie potrafię określić prostymi słowami, jak się cieszę z tego co się stało. Jak bardzo jestem zadowolona, że pożegnałam na zawsze ludzi z dawnego życia. Przeszło trzy lata znajomości, trzy lata przyjaźni poszło się pieprzyć. Bo miała to być przyjaźń na dobre i złe, ale nie była. Za dużo uczuć, miłości, rozczarowań i innych emocji pomiędzy nas się zaplątało. Zbyt wiele rzeczy zostało w nas usidlonych poprzez co nie dopuszczałam do siebie myśli, że to nie ma sensu, trwanie w czymś co już było od wielu miesięcy na przegranej pozycji. Koniec był zawsze bliski, ale dopuszczenie myśli do siebie, przezwyciężenia tego, że już nic nie powróci, to nie było czymś łatwym. Nie chciałam tego przecież robić. Broniłam się, walczyłam, kopałam nogami, ale nie pozwalałam mu odejść. Bo Go kochałam. Długi czas Go kochałam i wierzyłam, że On czuł coś podobnego, ale widocznie to nie było nic szczerego. Nie odszedłby tak szybko, gdyby coś więcej się zrodziło w Jego sercu.

Nie ufaj mi  nie próbuj tego robić  bo się sparzysz  jak każdy z resztą. Zawiodę Cię przy pierwszej możliwej okazji. Zawsze to robię  więc dlaczego i tym razem miałoby być inaczej? Jestem dziewczyną  która nie zachowuje się  jak kiedyś. Nie stawiam wszystkiego na jedną jedyną kartę  aby tylko komuś sprawić przyjemność. Nie  skończyło się moje dobre serce. Skończyły się te cholerne gry w podchody  które już dawno powinnam przerwać  ale do których brakowało mi odwagi. Jednak coś zrobiłam  skończyłam z tym  bo musiałam? Nie  zrobiłam to  bo chciałam. Bo chciałam zacząć coś nowego. I to nie kończy się wyłącznie na tym  że ja czegoś chcę. Ciągnę teraz wszystko co rozpoczęłam i pomimo tego  że we wszystko wkładam dużo wysiłku  mimo  że tracę te cholerne siły  bo nie mam już jak regenerować sił  to cieszę się właśnie tym. Dlaczego? Bo moja monotonność się zmieniła w energiczne życie  które zawsze odpychałam od siebie. A nareszcie zrozumiałam  że to jest dla mnie dobre  lepsze od poprzedniego.

remember_ dodano: 20 października 2013

Nie ufaj mi, nie próbuj tego robić, bo się sparzysz, jak każdy z resztą. Zawiodę Cię przy pierwszej możliwej okazji. Zawsze to robię, więc dlaczego i tym razem miałoby być inaczej? Jestem dziewczyną, która nie zachowuje się, jak kiedyś. Nie stawiam wszystkiego na jedną jedyną kartę, aby tylko komuś sprawić przyjemność. Nie, skończyło się moje dobre serce. Skończyły się te cholerne gry w podchody, które już dawno powinnam przerwać, ale do których brakowało mi odwagi. Jednak coś zrobiłam, skończyłam z tym, bo musiałam? Nie, zrobiłam to, bo chciałam. Bo chciałam zacząć coś nowego. I to nie kończy się wyłącznie na tym, że ja czegoś chcę. Ciągnę teraz wszystko co rozpoczęłam i pomimo tego, że we wszystko wkładam dużo wysiłku, mimo, że tracę te cholerne siły, bo nie mam już jak regenerować sił, to cieszę się właśnie tym. Dlaczego? Bo moja monotonność się zmieniła w energiczne życie, które zawsze odpychałam od siebie. A nareszcie zrozumiałam, że to jest dla mnie dobre, lepsze od poprzedniego.

Nie mów już do mnie. Nie chcę słuchać tego co do mnie mówisz. Nie kieruj do mnie żadnych słów   zawiodłam się na Tobie i dobrze o tym wiesz. Zawiodłam się na Tobie  bo chciałam wiedzieć  że jesteś inny  ale nie. Ty byłeś inny  lecz nie pod tym względem  którym ja chciałam. Okazałeś się zakłamany  jak większość osób z resztą z mojego otoczenia  które znałam. Okłamałeś mnie  obiecując zajebistą przyszłość  a co zrobiłeś? Próbowałeś się bawić moimi uczuciami  ale przykro mi Skarbie  nie wyszło Ci to. Od początku Ci nie ufałam  wiedziałam  że grasz  że kłamiesz. Nie obchodziłam Cię nigdy. Czasami udawałeś  że Ci zależy  może właśnie w tamtym momentach życia nabierałam się na to wszystko  ale szczerze? Jakoś mnie to wcale nie rusza  że postąpiłeś  jak postąpiłeś. Wiem  że byłam dla Ciebie zabawką  ale wiedz  że Ty dla mnie też byłeś maskotką  którą porzuciłam. Tak  właśnie teraz to zrobiłam na dobre  bo znudziłeś mi się. Wyleczyłam się dzięki Tobie z różnych stanów  zapomniałam.

remember_ dodano: 20 października 2013

Nie mów już do mnie. Nie chcę słuchać tego co do mnie mówisz. Nie kieruj do mnie żadnych słów - zawiodłam się na Tobie i dobrze o tym wiesz. Zawiodłam się na Tobie, bo chciałam wiedzieć, że jesteś inny, ale nie. Ty byłeś inny, lecz nie pod tym względem, którym ja chciałam. Okazałeś się zakłamany, jak większość osób z resztą z mojego otoczenia, które znałam. Okłamałeś mnie, obiecując zajebistą przyszłość, a co zrobiłeś? Próbowałeś się bawić moimi uczuciami, ale przykro mi Skarbie, nie wyszło Ci to. Od początku Ci nie ufałam, wiedziałam, że grasz, że kłamiesz. Nie obchodziłam Cię nigdy. Czasami udawałeś, że Ci zależy, może właśnie w tamtym momentach życia nabierałam się na to wszystko, ale szczerze? Jakoś mnie to wcale nie rusza, że postąpiłeś, jak postąpiłeś. Wiem, że byłam dla Ciebie zabawką, ale wiedz, że Ty dla mnie też byłeś maskotką, którą porzuciłam. Tak, właśnie teraz to zrobiłam na dobre, bo znudziłeś mi się. Wyleczyłam się dzięki Tobie z różnych stanów, zapomniałam.

Z dnia na dzień tęsknie coraz bardziej. Z dnia na dzień potrzebuję Cię coraz więcej i więcej. Uzależniam się od Ciebie na nowo. Uczę się z Tobą rozmawiać od początku  chociaż wiem  że nie muszę tego robić  bo nigdy nie przestaliśmy rozmawiać tak  jak kiedyś  tak  jak rozmawialiśmy na początku od pierwszego dnia naszej rozmowy. Wszystko to znów się powtarza. Zaczyna mi zależeć. Momentami nawet o wiele bardziej niż powinno  ale wiem  że nie mogę tego  wciąż przed Tobą ukrywać. Nie bez powodu przyznałam się  więc do swoich uczuć  ale miej świadomość  że to  że mówię o uczuciach  wcale nie pozbawi mnie strachu o przyszłość. Wiesz  jak było. Wiesz  że przeszłość jest za nami  ale jeżeli ktoś wróci... Musisz wiedzieć  że nie pozwolę  aby tym razem coś między nami zostało zniszczone. Nawet jeżeli nasza znajomość skończy się na przyjaźni. Nie pozwolę  abyśmy ponownie to spieprzyli. Nie tym razem.

remember_ dodano: 20 października 2013

Z dnia na dzień tęsknie coraz bardziej. Z dnia na dzień potrzebuję Cię coraz więcej i więcej. Uzależniam się od Ciebie na nowo. Uczę się z Tobą rozmawiać od początku, chociaż wiem, że nie muszę tego robić, bo nigdy nie przestaliśmy rozmawiać tak, jak kiedyś, tak, jak rozmawialiśmy na początku od pierwszego dnia naszej rozmowy. Wszystko to znów się powtarza. Zaczyna mi zależeć. Momentami nawet o wiele bardziej niż powinno, ale wiem, że nie mogę tego, wciąż przed Tobą ukrywać. Nie bez powodu przyznałam się, więc do swoich uczuć, ale miej świadomość, że to, że mówię o uczuciach, wcale nie pozbawi mnie strachu o przyszłość. Wiesz, jak było. Wiesz, że przeszłość jest za nami, ale jeżeli ktoś wróci... Musisz wiedzieć, że nie pozwolę, aby tym razem coś między nami zostało zniszczone. Nawet jeżeli nasza znajomość skończy się na przyjaźni. Nie pozwolę, abyśmy ponownie to spieprzyli. Nie tym razem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć