głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beellaaa

zabierz mnie z tego miejsca. ja się w nim duszę  umieram  rozumiesz? czuję  jak opadam z sił  a ciało bezwładnie więdnie. potrzebuję to przetrwać. ten czas  kiedy moje serce przestaje bić  a dusza odchodzi na wieczny spoczynek.

remember_ dodano: 21 luty 2013

zabierz mnie z tego miejsca. ja się w nim duszę, umieram, rozumiesz? czuję, jak opadam z sił, a ciało bezwładnie więdnie. potrzebuję to przetrwać. ten czas, kiedy moje serce przestaje bić, a dusza odchodzi na wieczny spoczynek.

szczęście było tuż za rogiem  ale wybrałam inną drogę.

remember_ dodano: 20 luty 2013

szczęście było tuż za rogiem, ale wybrałam inną drogę.

zaczynasz mnie zabijać swoją obecnością i zabawą. niszczysz powoli moje wnętrze. czerpiesz z tego jakieś korzyści zadowolenia  czy robisz to wszystko jedynie po to  aby pokazać swoją władzę nad drugą osobą? zniechęcasz mnie do siebie pokazując  jak stajesz się z dnia na dzień coraz bardziej fałszywy. zaczynasz budować kolejne chwile niepewności  przez które tracę grunt pod nogami. sprawiasz  że ledwo oddycham. doprowadzasz moje serce do arytmii mając świadomość tego  że mogę przez ciebie wylądować w szpitalu. nic cię nie obchodzi. widzisz wyłącznie swoje ego. nie kierujesz się już rozsądkiem  jak kiedyś. teraz przeważa chłód w twoim ciele. nie masz serca. stałeś się na życie obojętny. czuć na kilometr jakim jesteś egoistą.

remember_ dodano: 20 luty 2013

zaczynasz mnie zabijać swoją obecnością i zabawą. niszczysz powoli moje wnętrze. czerpiesz z tego jakieś korzyści zadowolenia, czy robisz to wszystko jedynie po to, aby pokazać swoją władzę nad drugą osobą? zniechęcasz mnie do siebie pokazując, jak stajesz się z dnia na dzień coraz bardziej fałszywy. zaczynasz budować kolejne chwile niepewności, przez które tracę grunt pod nogami. sprawiasz, że ledwo oddycham. doprowadzasz moje serce do arytmii mając świadomość tego, że mogę przez ciebie wylądować w szpitalu. nic cię nie obchodzi. widzisz wyłącznie swoje ego. nie kierujesz się już rozsądkiem, jak kiedyś. teraz przeważa chłód w twoim ciele. nie masz serca. stałeś się na życie obojętny. czuć na kilometr jakim jesteś egoistą.

zagubiłam się  gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią do niego. oddałam to co było cenne... przyszłość  przyjaciół...szczęście. odpuściłam  nie walczyłam. wiedziałam  że nie mam o co  ani tym bardziej o kogo. a dziś? nagle to wszystko powraca. wiele wspólnych wspomnień pojawia się przed moimi oczami. wykonałam pewien krok  krok  który umożliwił mi pójście do przodu... nie wiem czy ktoś się na mnie zawiódł  czy ja byłam tak bezsilna.. może zabrakło po drodze czegoś co dałoby mi niezłego kopa do codziennej walki  jak kiedyś. lecz to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia. podobno jestem silna  więc dam radę. zapomnę.. pomimo  że o przeszłości się nie zapomina  ja to zrobię.

remember_ dodano: 19 luty 2013

zagubiłam się, gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią do niego. oddałam to co było cenne... przyszłość, przyjaciół...szczęście. odpuściłam, nie walczyłam. wiedziałam, że nie mam o co, ani tym bardziej o kogo. a dziś? nagle to wszystko powraca. wiele wspólnych wspomnień pojawia się przed moimi oczami. wykonałam pewien krok, krok, który umożliwił mi pójście do przodu... nie wiem czy ktoś się na mnie zawiódł, czy ja byłam tak bezsilna.. może zabrakło po drodze czegoś co dałoby mi niezłego kopa do codziennej walki, jak kiedyś. lecz to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia. podobno jestem silna, więc dam radę. zapomnę.. pomimo, że o przeszłości się nie zapomina, ja to zrobię.

W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła  cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien  że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie  z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno  drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot  a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce  zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości  jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie  ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było  zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę  przyrzeknij mi  że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja.   Endoftime.

endoftime dodano: 19 luty 2013

W jednym momencie cieszysz się wszystkim dookoła, cieszysz się życiem jak małe dziecko i wręcz jesteś pewien, że tego nie zepsuje już nic. A chwilę później siedzisz sam przy oknie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoniach i nie wiesz co masz robić. Jest już dość późno, drzewa okrywa puch a ulice miasta są tak śnieżno białe. Mały dreszcz przeszywa ciało na wylot, a w myślach ginie wszystko co piękne. Wspomnienia uderzają ze zdwojoną siłą. Szarpią serce, zadając przy tym najokropniejszy ból ze wszystkich możliwych. Chcesz tamtej przeszłości, jednocześnie nienawidząc jej najbardziej na świecie, ale ona wraca. Wraca mieszając tylko w Tobie. Wraca niszcząc tylko Ciebie. Nie pozwól by to co było, zrujnowało Ci to co jeszcze może być. Proszę, przyrzeknij mi, że nigdy nie popełnisz tego samego błędu co ja. / Endoftime.

może to szczęście nie było nam pisane. los chciał  abyśmy się rozdzielili i na pewno miał rację. nie odszedłbyś ode mnie bez żadnej przyczyny. za dobrze się czułeś w tym związku. pamiętam doskonale  jak wzajemnie wypełnialiśmy swoje charaktery. czasami były kłótnie  ale one tak bardzo nas nie niszczyły  wręcz umacniały nasz związek. nie uciekałeś nigdy ode mnie  nie kłamałeś. zawsze trzymałeś się jasnych zasad. byłeś często szczery do bólu. tolerowałeś każdy mój wybryk. nie odrzucałeś  a wręcz przeciwnie. ratowałeś mnie wtedy przed każdym błędem  do którego próbowałam się dopuścić. nie chciałeś odchodzić. zapewniałeś  że będziesz o mnie  o nas walczyć. aczkolwiek coś się zmieniło. pękła nasza nić porozumienia. rozeszliśmy się. nasze drogi zostały na zawsze przecięte  a oboje mamy pewność  że więcej się nie spotkamy.

remember_ dodano: 19 luty 2013

może to szczęście nie było nam pisane. los chciał, abyśmy się rozdzielili i na pewno miał rację. nie odszedłbyś ode mnie bez żadnej przyczyny. za dobrze się czułeś w tym związku. pamiętam doskonale, jak wzajemnie wypełnialiśmy swoje charaktery. czasami były kłótnie, ale one tak bardzo nas nie niszczyły, wręcz umacniały nasz związek. nie uciekałeś nigdy ode mnie, nie kłamałeś. zawsze trzymałeś się jasnych zasad. byłeś często szczery do bólu. tolerowałeś każdy mój wybryk. nie odrzucałeś, a wręcz przeciwnie. ratowałeś mnie wtedy przed każdym błędem, do którego próbowałam się dopuścić. nie chciałeś odchodzić. zapewniałeś, że będziesz o mnie, o nas walczyć. aczkolwiek coś się zmieniło. pękła nasza nić porozumienia. rozeszliśmy się. nasze drogi zostały na zawsze przecięte, a oboje mamy pewność, że więcej się nie spotkamy.

A kiedy już choć raz naprawdę przegrasz  bądź wstrzymasz grę  stracisz coś na zawsze. Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się  a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością  tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół. Będziesz taki jak ja  wrak człowieka  już nigdy do końca nie odzyskasz tego  co choć raz w życiu straciłeś.   Urywek z blogu  Endoftime.

endoftime dodano: 19 luty 2013

A kiedy już choć raz naprawdę przegrasz, bądź wstrzymasz grę, stracisz coś na zawsze. Wieczorami będziesz myśleć o złych ruchach i źle postawionych krokach dążąc do spełnienia własnych marzeń. Będziesz obwiniać się, a gryząc wargi do krwi zagłuszać krzyk poduszką. Będziesz dusić się przeszłością, tamtym powietrzem i zapachem krążącym wokół. Będziesz taki jak ja, wrak człowieka, już nigdy do końca nie odzyskasz tego, co choć raz w życiu straciłeś. / Urywek z blogu, Endoftime.

nie poddawałam się wyłącznie dla ciebie. żyłam tylko po to  abyś miał siostrę. nie chciałam cię w tak młodym wieku zostawić samego na tym świecie. wiedziałam  że dopiero zaczynasz powoli swoje życie. zacząłeś dojrzewać  wchodzić w okres buntu. twoje ciało  twój głos przechodził metamorfozę. zmieniałeś się z dnia na dzień... a ja nie mogłam tego widzieć. nie mogłam wtedy przy tobie być. bolało mnie to bardzo. twoje jedne z najważniejszych urodzin  a ja spędziłam ten czas w szpitalu. uprosiłam  wręcz ubłagałam rodzinę płaczem i buntem  abym mogła cię usłyszeć w tym dniu. wiedziałam  że to będzie coś bolesnego dla nas  ale nie poddawałam się. każdy cię kłamał  że siostra wyjechała na wakacje  że niedługo wróci. miałeś zaledwie dziesięć lat.. ale nie dawałeś się wodzić za nos. doskonale wiedziałeś co się dzieje. od początku byłeś dobrym obserwatorem. widziałeś i czułeś  jak niszczę siebie  swoje życie. Lecz ty byłeś wtedy za młody  aby mnie ratować i chronić przed tym...

remember_ dodano: 19 luty 2013

nie poddawałam się wyłącznie dla ciebie. żyłam tylko po to, abyś miał siostrę. nie chciałam cię w tak młodym wieku zostawić samego na tym świecie. wiedziałam, że dopiero zaczynasz powoli swoje życie. zacząłeś dojrzewać, wchodzić w okres buntu. twoje ciało, twój głos przechodził metamorfozę. zmieniałeś się z dnia na dzień... a ja nie mogłam tego widzieć. nie mogłam wtedy przy tobie być. bolało mnie to bardzo. twoje jedne z najważniejszych urodzin, a ja spędziłam ten czas w szpitalu. uprosiłam, wręcz ubłagałam rodzinę płaczem i buntem, abym mogła cię usłyszeć w tym dniu. wiedziałam, że to będzie coś bolesnego dla nas, ale nie poddawałam się. każdy cię kłamał, że siostra wyjechała na wakacje, że niedługo wróci. miałeś zaledwie dziesięć lat.. ale nie dawałeś się wodzić za nos. doskonale wiedziałeś co się dzieje. od początku byłeś dobrym obserwatorem. widziałeś i czułeś, jak niszczę siebie, swoje życie. Lecz ty byłeś wtedy za młody, aby mnie ratować i chronić przed tym...

nie chcę płakać. nie chcę być inspirowana kolejnymi wydarzeniami  bólem  który mi przynosisz. zrozum  człowieku. ja potrzebuję chwili spokoju od ciebie  odpoczynku. ucieczki  która pozwoliłaby mi wyrwać się stanowczo od ciebie i pozwoliłaby mi na zaczęcie wszystkiego od nowa. najlepiej bez ciebie. już za dużo było bólu i łez  do których mnie doprowadziłeś. stanowczo wiele doświadczyłam będąc w związku z tobą. mam już serdecznie dość takiego życia. zbyt wiele doświadczeń mi zafundowałeś. chcę teraz żyć inaczej  chcę odpocząć i zapomnieć o tobie.. pozwolisz mi na to?

remember_ dodano: 19 luty 2013

nie chcę płakać. nie chcę być inspirowana kolejnymi wydarzeniami, bólem, który mi przynosisz. zrozum, człowieku. ja potrzebuję chwili spokoju od ciebie, odpoczynku. ucieczki, która pozwoliłaby mi wyrwać się stanowczo od ciebie i pozwoliłaby mi na zaczęcie wszystkiego od nowa. najlepiej bez ciebie. już za dużo było bólu i łez, do których mnie doprowadziłeś. stanowczo wiele doświadczyłam będąc w związku z tobą. mam już serdecznie dość takiego życia. zbyt wiele doświadczeń mi zafundowałeś. chcę teraz żyć inaczej, chcę odpocząć i zapomnieć o tobie.. pozwolisz mi na to?

co chcesz usłyszeć dzisiejszej nocy? że za tobą tęsknie  czy płaczę po nocy z tęsknoty za twoim głosem? a może chcesz przeczytać w dłuższej wiadomości  jak moje życie się zmieniło po twoim odejściu? lecz co to ci da? jaką zaczerpniesz z tego satysfakcję? przecież dla ciebie to nie będzie nic znaczącego  a dla mnie.. to będzie wyraz słabości  jaką wciąż do ciebie kieruję. poddam się własnym emocjom  które od wewnątrz mnie wyniszczą. ucieknę chociaż na chwilę w świat zapomnienia..aczkolwiek nie zmienię tym zachowaniem nic. jedynie okaże kolejną słabość  której nie chcę pokazywać nikomu. nie chcę  aby ktokolwiek wiedział co się ze mną dzieje. w końcu to znaczenia żadnego nie ma. i tak nikt nie pojmie tego co w mojej duszy się dzieje.

remember_ dodano: 19 luty 2013

co chcesz usłyszeć dzisiejszej nocy? że za tobą tęsknie, czy płaczę po nocy z tęsknoty za twoim głosem? a może chcesz przeczytać w dłuższej wiadomości, jak moje życie się zmieniło po twoim odejściu? lecz co to ci da? jaką zaczerpniesz z tego satysfakcję? przecież dla ciebie to nie będzie nic znaczącego, a dla mnie.. to będzie wyraz słabości, jaką wciąż do ciebie kieruję. poddam się własnym emocjom, które od wewnątrz mnie wyniszczą. ucieknę chociaż na chwilę w świat zapomnienia..aczkolwiek nie zmienię tym zachowaniem nic. jedynie okaże kolejną słabość, której nie chcę pokazywać nikomu. nie chcę, aby ktokolwiek wiedział co się ze mną dzieje. w końcu to znaczenia żadnego nie ma. i tak nikt nie pojmie tego co w mojej duszy się dzieje.

dopiero niedawno całe moje życie stanęło mi przed oczami niczym krótka chwila. stojąc w kościele i słuchając słów księdza czułam  jak moje serce się rozrywa na cząsteczki. on tam leżał.. taki niewinny  mały chłopiec. odszedł z tego świata. zapewne jest w niebie  nie ma przecież innej opcji  bo kto  jak kto  ale on zasłużył  aby tam się znaleźć. wsłuchiwałam się w słowa proboszcza i jednocześnie rozmyślałam nad tym wszystkim  jakie życie jest kruche. i nagle poczułam silny ból. nie wiadomo skąd on się wziął. cała klatka piersiowa przeszywała mnie tym ciosem. mój wzrok powędrował na prawą stronę  a obok mnie stał mój braciszek... moje szczęście. moja jedyna i niepowtarzalna prawdziwa miłość. zrozumiałam to bardzo późno  ale uczestnicząc w tym pogrzebie doszło do mnie  że nie przeżyłabym śmierci młodego. pomimo  że jest między nami tak wiele różnic  sprzeczność charakterów... i ciągłe kłótnie  to wiem  że gdyby coś mu się miało stać oddałabym swoje życie  aby tylko on żył.

remember_ dodano: 19 luty 2013

dopiero niedawno całe moje życie stanęło mi przed oczami niczym krótka chwila. stojąc w kościele i słuchając słów księdza czułam, jak moje serce się rozrywa na cząsteczki. on tam leżał.. taki niewinny, mały chłopiec. odszedł z tego świata. zapewne jest w niebie, nie ma przecież innej opcji, bo kto, jak kto, ale on zasłużył, aby tam się znaleźć. wsłuchiwałam się w słowa proboszcza i jednocześnie rozmyślałam nad tym wszystkim, jakie życie jest kruche. i nagle poczułam silny ból. nie wiadomo skąd on się wziął. cała klatka piersiowa przeszywała mnie tym ciosem. mój wzrok powędrował na prawą stronę, a obok mnie stał mój braciszek... moje szczęście. moja jedyna i niepowtarzalna prawdziwa miłość. zrozumiałam to bardzo późno, ale uczestnicząc w tym pogrzebie doszło do mnie, że nie przeżyłabym śmierci młodego. pomimo, że jest między nami tak wiele różnic, sprzeczność charakterów... i ciągłe kłótnie, to wiem, że gdyby coś mu się miało stać oddałabym swoje życie, aby tylko on żył.

analizuję to co ty jest. widzę że ostatnio powróciła 'moda' na spiny.Czy to jest potrzebne trzeba po kimś jeździć bo nie podpisał czyjegoś wpisu który krąży od wielu lat po necie i wyzywać kogoś od  'suk  kurw  szmat' itp?nastała też 'moda' na  zawieszanie kont  czy to  specjalne zwracanie uwagi na siebie?Oczywiście rozumiem  że są chwile kiedy ktoś się naprawdę wypala  gdy nie potrafi skleić paru zdań bądź jego prywatne życie nie pozwala przez jakiś czas  tu przesiadywać.Lecz zauważyłam  że to nie jest tylko chwilowe. Od paru tygodni coraz częściej i więcej osób zaczyna zawieszać konta i twierdzić  że się wypala...Ale czy to jest prawdą? Czy to nie jest robione dość często pod publikę? Nie chcę tym wpisem nikogo urazić  ale odkąd jest ranking to stał się dla wielu najważniejszy  to czuć to  jak chęć władzy staje się od ludzi silniejsza  jakby pewna grupa chciała na siłę się wywyższać  aczkolwiek po co to robić?Pisanie powinno być przyjemnością  a nie dowartościowywaniem swojego życ

remember_ dodano: 18 luty 2013

analizuję to co ty jest. widzę,że ostatnio powróciła 'moda' na spiny.Czy to jest potrzebne,trzeba po kimś jeździć,bo nie podpisał czyjegoś wpisu,który krąży od wielu lat po necie i wyzywać kogoś od 'suk, kurw, szmat' itp?nastała też 'moda' na zawieszanie kont, czy to specjalne zwracanie uwagi na siebie?Oczywiście rozumiem, że są chwile kiedy ktoś się naprawdę wypala, gdy nie potrafi skleić paru zdań bądź jego prywatne życie nie pozwala przez jakiś czas, tu przesiadywać.Lecz zauważyłam, że to nie jest tylko chwilowe. Od paru tygodni coraz częściej i więcej osób zaczyna zawieszać konta i twierdzić, że się wypala...Ale czy to jest prawdą? Czy to nie jest robione dość często pod publikę? Nie chcę tym wpisem nikogo urazić, ale odkąd jest ranking,to stał się dla wielu najważniejszy, to czuć to, jak chęć władzy staje się od ludzi silniejsza, jakby pewna grupa chciała na siłę się wywyższać, aczkolwiek po co to robić?Pisanie powinno być przyjemnością, a nie dowartościowywaniem swojego życ

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć