głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika beautifulnightmare3

nie kłam  że to już przeszłość  jeśli w sercu masz Go do dziś. nie mów  że to frajer  jeśli tak naprawdę myślisz o Nim w samych superlatywach. nie wmawiaj  że nie kochasz  jeśli na Jego widok serce wali Ci jak oszalałe. nie próbuj udowadniać  że jest Ci obojętny  kiedy idąc ulicą wyszukujesz Go wzrokiem. nie nawijaj  że to od początku nie miało sensu lub  że żałujesz  jeśli w myślach przeklinasz się za każde złe słowo na Jego temat. kochasz   to normalne  mała

patteek dodano: 16 sierpnia 2013

nie kłam, że to już przeszłość, jeśli w sercu masz Go do dziś. nie mów, że to frajer, jeśli tak naprawdę myślisz o Nim w samych superlatywach. nie wmawiaj, że nie kochasz, jeśli na Jego widok serce wali Ci jak oszalałe. nie próbuj udowadniać, że jest Ci obojętny, kiedy idąc ulicą wyszukujesz Go wzrokiem. nie nawijaj, że to od początku nie miało sensu lub, że żałujesz, jeśli w myślach przeklinasz się za każde złe słowo na Jego temat. kochasz - to normalne, mała

Nie liż ran. Ciesz się z nich. To znak  że walczyłaś.

patteek dodano: 16 sierpnia 2013

Nie liż ran. Ciesz się z nich. To znak, że walczyłaś.

I nigdy nie mów  że kochasz tylko po to  żeby kogoś pocieszyć.

patteek dodano: 16 sierpnia 2013

I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć.

kac morderca nie ma serca.

patteek dodano: 16 sierpnia 2013

kac morderca nie ma serca.

Dokładnie teksty toolkaa dodał komentarz: Dokładnie do wpisu 15 sierpnia 2013
Cisza krzyczy szeptem  którego nikt nie umie słyszeć. Uciec od tego i nie wrócić.

toolkaa dodano: 15 sierpnia 2013

Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć. Uciec od tego i nie wrócić.

robiliśmy w czwórkę ciasto. kumpel poszedł do sklepu  a my jak zwykle się kłóciliśmy. nagle siostra  po tym jak stwierdziłam  że źle robi mase  wyskoczyła do mnie tekstem: jakbym mogła  to bym Ci zajebała w ten głupio szczerzący się pysk .  spróbuj  odpowiedziałam  po chwili czując na swojej twarzy nie do końca rozrobione ciasto.  ty pusta ździro    wydarłam się  waląc Jej w głowę jajkiem.  pojeba..    nie zdążył dokończyć kumpel  bo po chwili miał na głowie masę. zaczęliśmy dziwną mąkowo jajkową wojnę. po kilku minutach do mieszkania wszedł Sebastian z wiórkami kokosowymi i zastał Nas obrazonych   każdego w osobnym kącie kuchni  z ciastem na środku podłogi. popatrzył na Nas jak na debili  po czym usiadł na krześle dodając:  a każdego dnia proszę Boga o normalnych przyjaciół..i co dostaję? psychopatów..   i rzucając na blat opakowanie wiórek  z mina typu:  ciasta to ja już nie zjem .    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 sierpnia 2013

robiliśmy w czwórkę ciasto. kumpel poszedł do sklepu, a my jak zwykle się kłóciliśmy. nagle siostra, po tym jak stwierdziłam, że źle robi mase, wyskoczyła do mnie tekstem:"jakbym mogła, to bym Ci zajebała w ten głupio szczerzący się pysk". "spróbuj"-odpowiedziałam, po chwili czując na swojej twarzy nie do końca rozrobione ciasto. "ty pusta ździro" - wydarłam się, waląc Jej w głowę jajkiem. "pojeba.." - nie zdążył dokończyć kumpel, bo po chwili miał na głowie masę. zaczęliśmy dziwną mąkowo-jajkową wojnę. po kilku minutach do mieszkania wszedł Sebastian z wiórkami kokosowymi i zastał Nas obrazonych - każdego w osobnym kącie kuchni, z ciastem na środku podłogi. popatrzył na Nas jak na debili, po czym usiadł na krześle dodając:" a każdego dnia proszę Boga o normalnych przyjaciół..i co dostaję? psychopatów..", i rzucając na blat opakowanie wiórek, z mina typu:" ciasta to ja już nie zjem". || kissmyshoes

leżałam jeszcze w łóżku  gdy wszedł do pokoju.  co chcesz na dzień kobiet?   zapytał prosto z mostu.  torebke mi kup    zasmiałam się  i nakryłam głowę kołdrą. po jakiś dwóch godzinach wrócił  z wielkim kartonem zapakowanym jak prezent.  wszystkiego najlepszego moja najgłupsza na świecie kobieto    powiedział  całując mnie w policzek  i głupio się śmiejąc. patrzyłam na Niego podejrzliwie  bo widziałam  że jest za dobry. po chwili otworzyłam opakowanie  by na dnie kartonu zobaczyć reklamówkę z biedronki. wybauszyłam oczy   dodając:  jesteś idiotą. najprawdziwszym idiotą .  no co  chciałaś torbe  to masz    zaśmiał się  po czym dostał kartkonem w głowę.  ojjj  no dzidzia bez prezentu. chodź  zabiorę Cię na kolację    powiedział  biorąc mnie pod rękę  zakładając mi kurtkę  i kieruąc w stronę drzwi  nadal z tą samą głupią miną  i z tymi samymi próbami powstrzymania śmiechu  które mu nie wychodziły  przez co miałam ochotę Go zabić   raz  na zawsze.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 15 sierpnia 2013

leżałam jeszcze w łóżku, gdy wszedł do pokoju. "co chcesz na dzień kobiet?"- zapytał prosto z mostu. "torebke mi kup" - zasmiałam się, i nakryłam głowę kołdrą. po jakiś dwóch godzinach wrócił, z wielkim kartonem zapakowanym jak prezent. "wszystkiego najlepszego moja najgłupsza na świecie kobieto" - powiedział, całując mnie w policzek, i głupio się śmiejąc. patrzyłam na Niego podejrzliwie, bo widziałam, że jest za dobry. po chwili otworzyłam opakowanie, by na dnie kartonu zobaczyć reklamówkę z biedronki. wybauszyłam oczy, dodając: "jesteś idiotą. najprawdziwszym idiotą". "no co, chciałaś torbe, to masz" - zaśmiał się, po czym dostał kartkonem w głowę. "ojjj, no dzidzia bez prezentu. chodź, zabiorę Cię na kolację" - powiedział, biorąc mnie pod rękę, zakładając mi kurtkę, i kieruąc w stronę drzwi, nadal z tą samą głupią miną, i z tymi samymi próbami powstrzymania śmiechu, które mu nie wychodziły, przez co miałam ochotę Go zabić - raz, na zawsze. || kissmyshoes

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając  że jego od dawna już nie ma.    napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

Czasem jeszcze nalewam dwie filiżanki kawy zupełnie zapominając, że jego od dawna już nie ma. / napisana

To nie jest tak  że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać  że jest mi bardzo źle  nie. Mam dobrą rodzinę  znajomych  świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje  osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem  który powoduje  że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby  która sprawiała  że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem  a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała  że mogłam wszystko  że chciałam żyć wiecznie  aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego  co mi pozostało.   napisana

napisana dodano: 15 sierpnia 2013

To nie jest tak, że ja nie lubię swojego życia. Przecież ja nie mogę narzekać, że jest mi bardzo źle, nie. Mam dobrą rodzinę, znajomych, świetnych przyjaciół. Niczego mi nie brakuje, osiągam jakieś tam swoje małe sukcesy. Jest tylko jeden mały problem, który powoduje, że chwilowo nie mam siły cieszyć się z tego wszystkiego. Brakuje mi jednej osoby, która sprawiała, że byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem, a życie było jak wygrane na loterii. Miłość sprawiała, że mogłam wszystko, że chciałam żyć wiecznie, aby móc cieszyć się i zarażać tą radością innych. Teraz gdy utraciłam to uczucie muszę na nowo uczyć się jak żyć i czerpać radość z tego, co mi pozostało. / napisana

Nic mi się w życiu nie układa... nawet grzywka.

patteek dodano: 15 sierpnia 2013

Nic mi się w życiu nie układa... nawet grzywka.

W dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. Te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. Ich związek był dojrzały i prawdziwy już od pierwszych dni. Nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. Byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. Kiedy zabrał ręce  odsłaniając jej oczy  dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych  zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. Tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. Zobacz  ile ciepła dają. Właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. Kocham Cię. Powiedział sprawiając  że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople  w których odbijała się cała paleta barw.

patteek dodano: 15 sierpnia 2013

W dniu ich rocznicy chłopak zasłonił swojej miłości oczy i prowadził ją do swojego pokoju. Te trzy lata minęły niewiarygodnie szybko. Ich związek był dojrzały i prawdziwy już od pierwszych dni. Nie interesowali się niczym poza tworzeniem swojego szczęścia. Byli sobie nawzajem idealnym dopełnieniem. Kiedy zabrał ręce, odsłaniając jej oczy, dziewczyna ujrzała tysiąc dziewięćdziesiąt pięć małych, zapalonych świeczek we wszystkich kolorach tęczy. Tyle dni jesteśmy razem. spójrz na te wszystkie promyki. Zobacz, ile ciepła dają. Właśnie taka jest moja miłość do Ciebie. Kocham Cię. Powiedział sprawiając, że na jej policzkach pojawiły się kryształowe krople, w których odbijała się cała paleta barw.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć