 |
mówi mi, że jest z tobą za długo
i zrobiło się nudno i chciałaby,
żebym zrobił z nią coś tak mocno jak z kurwą
|
|
 |
Znów jest jutro,
a ja znów dziś boję się wstać
|
|
 |
Nie jest tak jak być powinno i to już nie dla nas pora
i to już norma i nie powinienem pisać,
życie to nic więcej, niż egoizm, hajs i hipokryzja.
|
|
 |
Rano piszę znów na projekt, albo pije znów za rogiem,wiem w ten sposób nie zabije kurwa wspomnień,
ale może choć na chwilę zapomnieć się uda o niej
|
|
 |
znowu wale krechę z myślą, że będzie tą ostatnią
i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto
|
|
 |
Półka zna każdy alkohol, smród fajki, samotność biorę w garść i rzucam tym za okno.
Gasną lampy…
|
|
 |
I niby nie ulegam presji, niby trzymam fason, Lecz najchętniej, nie rozstawałbym się z flachą
|
|
 |
jesteś w rękach tego typa, ale on Cie nie docenia, on nie wie jak Cie dotykać.
|
|
 |
Bo widocznie Bóg stworzył Cię dla kogoś innego niż ja
|
|
 |
Spójrz - cofnięcia czasu nie da się kupić ani sprzedać i pamiętaj o tym, bo każdy miał chwile, że nieświadomie kogoś żegnał.
|
|
 |
Mój tercet rozum, słowa, serce, znów nie działał wspólnie.
|
|
 |
Nie śpię nocami bo tęsknie za wami, by rano nienawiść wypluć wam w twarz, chciałem się zabić już kilka razy, ale odwagi mi brak
|
|
|
|