 |
Nie bój się
doskonałości
Nigdy jej nie osiągniesz
|
|
 |
Kochamy nazbyt często, gdy
kochać już nie można miłość im
głupsza tym bardziej ostrożna.
|
|
 |
(...) miłość jest zawsze skomplikowana. Ale i tak ludzie muszą próbować się kochać, kochanie. Czasem musimy łamać sobie serca. To dobry znak, mieć złamane serce. Oznacza, że czegoś próbowaliśmy.
|
|
 |
- porozmawiajmy???
- o czym???
- o wszystkim i o niczym
- no dobrze nie ma sprawy , co chcesz wiedzieć
- wszystko!!!
|
|
 |
|
Mówili, że nawet jeśli ktoś od Ciebie odejdzie, to nadal możecie patrzeć na to samo niebo. Co w momencie, kiedy wiem, że Ty już nie spojrzysz na gwiazdy, bo wiesz, że tam czekam ja. Siedzę na parapecie i czekam na znak, że oto w tym właśnie momencie jesteś ze mną, ale Ciebie nie ma. Zamykasz oczy. Zamknąłeś niebo./esperer
|
|
 |
Ludzi cierpiących po stracie kogoś bliskiego w żaden sposób nie można pocieszyć . Oni po prostu muszą to przecierpieć
|
|
 |
Chcę, żebyś był ze mnie dumny. Żebyś w każdej sekundzie swojego życia myślał 'Jestem szczęśliwy, że Ją mam'.
|
|
 |
“ A mnie oszukuj mile
uśmiechem, słowem, gestem.
Dopóki jestem, dopóki jestem. ”
— Agnieszka Osiecka
|
|
 |
“ złe samopoczucie od 7 rano, w końcu stwierdzasz, że masz podły humor, nagle dostajesz muffina na pocieszenie, później uścisk z zaskoczenia, wspólne zakupy, dużo śmiechu, małych sukcesów... wracasz do domu, a tam na łóżku czeka czekolada Milka Oreo od Mikołaja!
receptą na wszystko są właściwi ludzie dookoła.
”
|
|
 |
“ Na co czekasz
zaufaj chemicznej litości. ”
— W. Szymborska
|
|
 |
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
 |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś, kto nie miał go w ogóle dla mnie./esperer
|
|
|
|