 |
kiedy wreszcie pozwolisz mu odejść, zrozumiesz jak ważny potrafi być jeden człowiek dla drugiego, zrozumiesz że żaden dzień nie ma odrobiny sensu, pozbawiony jego obecności. kilkoma westchnieniami słanymi w słuchawkę telefonu oznajmisz, chcąc uwierzyć że czas zabija ból, pragnąc ukojenia, ocierając łzy... "nie wierzę już w miłość"./nieswiadomosc
|
|
 |
czego oczekiwałaś ? kolejne walentynki spędzone samotnie, gorący kubek z wymalowanym sercem. marzenia, lodowate ręce, łzy parzące policzki, chęć schowania się pod kołdrę, ucieczki donikąd. niewinne pocałunki, ta słodka miłość, dotyk dłoni, dreszcz, uśmiechy. głuchy telefon, brak czasu na słowa, jeden oddech, dławisz się, a przecież On... On nigdy nie był naprawdę./nieswiadomosc
|
|
 |
pozwól mi być dla Ciebie kimś więcej
|
|
 |
Ze szmaty jedwabiu nie zrobisz, tak jak z chuja faceta. Proste i logiczne.
|
|
 |
' Bóg wyznaczył na świecie dla każdego z nas szlak, którym musimy podążać. Wystarczy tylko odczytać co zapisał dla Ciebie. '
|
|
 |
najgorzej jest wtedy, gdy słuchasz piosenki, która kojarzy Ci się z kimś kogo już nie ma.
|
|
 |
Są trzy rzeczy, za które nie powinno się przepraszać: uczucia, prawda i poczucie humoru/ anonim
|
|
 |
codziennie staraj się robić coś po raz pierwszy.
|
|
 |
Nauczyłaś mnie patrzeć dużo dalej niż za horyzonty naszych źrenic.
|
|
 |
pozwól mi zgubić swój oddech gdzieś pomiędzy twoim oddechem. pozwól mi czuć ciągły głód z powodu twojej osoby. chcę, żeby moje serce synchronizowało się z twoim i wybijało sześćsetne uderzenie tego dnia o tej samej godzinie. chcę, abyś mnie tulił do siebie. nie przestawaj. głaszcz mnie po głowie, dotykaj moich włosów. tobie, tobie pozwolę. smakuj moich ust kiedy tylko tego zapragniesz i odwracaj moją uwagę, gdy problemy owijają się wokół nas jak winorośl. przecież wiesz, przecież dobrze wiesz, że ja będę zawsze w ten czy inny sposób i że zawsze będę pragnęła skrycie tylko i wyłącznie ciebie. przecież wiesz, że moje nozdrza uzależniły się od twojego zapachu, moje uszy pragną twojego głosu, a moje oczy pragną tylko i wyłącznie twojego widoku. twoich brązowych oczu i bezpieczeństwa, które znajduję tylko i wyłącznie w twoich ramionach. /happylove
|
|
 |
stoję tu. w zaspie własnych słów i chmurą pełną marzeń. uśmiechem i spojrzeniem przepełnionym tęsknotą przyciągam cię. no podejdź, jestem tu dla ciebie, cała twoja. opuszkami palców dotknij najpierw mojego lekko zaróżowionego policzka, a następnie dokładnie zapoznaj się z kształtem moich ust. przyjrzyj się im, a wyczytasz z nich dwa słowa, które zaraz zabrzmią w twoich uszach. uśmiechnij się wtedy i bez żadnych pytań zasmakuj ich. delektuj się nimi godzinami, a nawet i dłużej. wcale nie będę cię od siebie odpychać. będę cię trzymać za twoją bluzę i przyciągać do siebie jak najbliżej. no chodź, już czas na nas. /happylove
|
|
|
|