 |
tu prawda na jaw wyjdzie, jak wiosną gówno spod śniegu
|
|
 |
depczesz leżących? no to lepiej się nie wyjeb, bo szybko kilka podeszw może spotkać się z twym ryjem
|
|
 |
mówię o tym co wiem, o czym nie wiem nie mówię
|
|
 |
kochałam twój głos, wyraz twarzy, uśmiech i roześmiane oczy. to były cztery najważniejsze i najpiękniejsze rzeczy w moim życiu. [S]
|
|
 |
Może mój świat marzeń, być jak głupia historia Po to mam wyobraźnie, by bujać w obłokach
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć
i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń
|
|
 |
najpiękniejszy moment na świecie gdy po 3 miesiącach spotykania się z chłopakiem ten oznajmia Ci, że 'nie chce mieć na razie dziewczyny' [S]
|
|
 |
rap jest ojcem wychował nas na ludzi i był zawsze przy Tobie i usypiał Cię i budził.
|
|
 |
gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz, a tak poza tym, to wcale nie jest ok.
|
|
 |
ostatni. ostatni. ostatni. ostatni raz to robię. włączę Go wreszcie, posłucham. nie robiłam tego tak długo. poza tym siądę i zapalę, wsłucham się w wersy i wezmę kartki do ręki. to będzie ostatni raz, obiecuję. / odpierdolciesie
|
|
 |
podnosisz brew i z uśmiechem mówisz ' spierdalaj '
|
|
|
|