 |
- brak mi słów do Ciebie.
- za mało książek czytasz, to i słownictwo ubogie
|
|
 |
płacz ,nie oznacza chęci powrotu do Ciebie, to naturalny odruch obronny organizmu który poprzez łzy pozbywa się trucizny . w zależności od stopnia zatrucia, ilość łez nie ograniczona .
|
|
 |
Zostawiała włączone żelazko, chodziła w ciemnościach małymi uliczkami, spała przy zapalonych świeczkach i otwartych drzwiach od mieszkania. Ale porozmawiać z nim tak bardzo się bała.
|
|
 |
- Mogę sprawić, że będziesz najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
- Wielu tak mówiło... a żadnemu się nie udało.
|
|
 |
Poczuła sie tak, jakby udało jej się dosięgnąć jednej z tych gwiazd, migających na niebie. jakby wszystkie sekstyle, trygony, koniunkcje i kwadratury planet, wszystkie karty tarota, linie dłoni, wszystkie liczby - te wibrujące i te niewibrujące.... jakby wszystko to zmówiło się ze sobą i ułożyło się tak, żeby mogła się poczuć najszczęśliwszą dziewczyną na świecie.
|
|
 |
tylko z Nim mogę liczyć pestki w arbuzie,
chmury na niebie, ziarenka piasku na
plaży.
|
|
 |
czarna kawa z cukrem, histeryczne zapędy i papieros jeden za drugim.
niemiłosiernie ciągnący się czas, powrót do domu, zebranie z podłogi ubrań, tabletka uspokajająca. nie jestem pewna, czy o takie życie mi chodziło...
|
|
 |
-A kiedy on przechodzi potykam sie o własne sznurówki
-Ale ty nie masz sznurówek
-no widzisz jak on na mnie działa.
|
|
 |
Kochał w niej to, że śpiewała do szczotki do zamiatania, że tańczyła i darła się na balkonie. Była jego osobistą wariatką na wyłączność.
|
|
 |
Że wystarczy jeden uśmiech, jedna obrzydliwie miła rozmowa,
kilka muśnięć kolanami i zamiast herbatą upiję się dźwiękiem Pańskiego imienia..
|
|
 |
Od pewnego czasu próbuję zetrzeć tą łzę z policzka.
|
|
 |
rzućmy monetą!
orzeł, zostajesz ze mną
reszka, rzucamy jeszcze raz.
|
|
|
|