 |
"Jeśli chcesz wiedzieć, nigdy nas nie było. Jeśli chcesz wiedzieć, teraz też nas nie ma. To jest minuta ciszy po nas. I jeśli nawet się kochamy, to tylko oddzielnie."
|
|
 |
To wszystko powraca. Ból pojawia się ze zdwojoną siłą, wspomnienia kumulują się w głowie. Wmawiałaś sobie, że On jest zły, że trzeba zapomnieć, że najlepszym wyjściem będzie oddalić się, odejść, poddać. A teraz stoisz tam i Go widzisz, i znów na nowo umierasz. Serce coraz bardziej się rozpędza, ręce zaczynają drżeć, otwierasz usta, jakbyś chciała Mu coś powiedzieć, chociażby krótkie "kocham" albo "tęsknię". Patrzysz na Niego i cierpisz. Wołasz Go w myślach. Pragniesz Jego rąk, ust, oczu. Twój cały misterny plan poszedł do diabła. To całe zapominanie, próba odkochania się, chciałaś niemożliwego. Kochasz Go, przyznaj. Powiedz to głośno, tylko nie Jemu. Przecież nie jesteś aż tak odważna, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
A ty nie płacz za mną a ty nie płacz po mnie
bo gdybym się nie obudził będę tam gdzie ogień płonie
gdy zatęsknisz za mną, gdy załamiesz dłonie
wróć do moich słów na taśmie nie zgaśnie ten promień.
|
|
 |
Tylko Ty wiesz ile razy Cię zraniłem
Mamo wybacz mi łzy, byłem zły jak we mgle błądziłem
na darmo szukać przyczyn rozbitego lustra,
kocham Cię całym sercem jak słowa moje usta.
|
|
 |
Płacę bezlitosną cenę, za pewność,
że będziesz ze mną nawet gdy firmament zacznie pękać.
|
|
 |
rzucasz luźno "no to trudno" co to znaczy to wiesz tylko Ty :) /
llykcincinu
|
|
 |
i nie rozmawiajmy dzisiaj bo nie wiem co mam powiedzieć
zadzwoń do mnie za kilka lat
ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałeś mój świat
|
|
 |
każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość
gdy mówiłem, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było
ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły
a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły
|
|
 |
Nie trać mnie, nawet jeśli chcesz końca i masz rację.
|
|
 |
Masz prawo do dumy. Walczyłaś, kochałaś, nie wyszło. Wyprostuj się.
|
|
 |
"Mój język chętnie to przedyskutuje z Twoim."
|
|
 |
'Gdy teraz na nią patrzę to myślę, że mi ciebie przypomina - to straszne, zupełnie przerażające. Ona mi się nie podoba - ty mi się podobasz i dlatego gdy widzę jej twarz, tak jak setki innych twarzy, jak dziesiątki uśmiechów - widzę ciebie, ciebie, ciebie, choć Bóg mi świadkiem, że to straszne.'
— Ochocki, Vithren
|
|
|
|