 |
- Jestem przerażona. - A czego się boisz? - Boję się, że mogę skończyć sama. Boję się, że zawsze będę czyimś przyjacielem, siostrą, zaufaną, ale nigdy... wszystkim dla kogoś...
|
|
 |
- przecież ona ciągle się uśmiecha - ale spójrz na nią gdy jest sama..
|
|
 |
leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem . dlaczego ? , wydaje mi się że rozumie więcej niż podłoga .
|
|
 |
- Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie.. - Nie okłamuj jej... - szepnęło życie
|
|
 |
kawa- na bezsenność, sen- na bezmiłość
|
|
 |
z rozmazanym tuszem , czerwonymi oczami , drżącymi wargami krzyczała , że życie jest piękne !
|
|
 |
na ziemi siedziała tylko muzyka jej płacz zagłuszała jeszcze przed chwilą uśmiech uroczy a teraz zaciśnięte usta i zamknięte oczy ...
|
|
 |
poczęstuj się mną, tylko nie nakrusz.
|
|
 |
nie musisz być taki delikatny. powiedz ‘wypierdalaj’, bo przecież właśnie to usiłujesz powiedzieć. nie bój się, nawet jeśli rozpadnę się na kawałki to ktoś mnie poskleja.
|
|
 |
wychodząc za sobą zamknij drzwi najwidoczniej nie jesteś z mojej bajki.
|
|
 |
sztukę tracenia opanowałam do perfekcji.
|
|
 |
wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
|
|