 |
ja Cię kocham Ty mnie nie... dlaczego ta miłość taka trudna jest?;( ;(< / 3
|
|
 |
Dlaczego Nie Mogę O Tobie Zapomnieć? Przecież nie kochasz, nie pamiętasz..:( ;( < / 3.!?
|
|
 |
czasem się zastanawiam czy to ma sens, czekać aż Ty powiesz: KOCHAM CIĘ .;(
|
|
 |
Nadal jesteś smutna, prawda?
- Nie tylko zmęczona...
- Czym?
- Walką o coś pięknego,
- Nie zdobyłaś tego?
- Nie, kiedy już wyciągam rękę to się oddala, unosi wysoko, wysoko i pęka... jak bańka mydlana, dotkniesz jej i pufff znika.
|
|
 |
Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.
- Kłamiesz..
- Jak ty mnie dobrze znasz
|
|
 |
-A co Ty taka wesoła jesteś?
-Bo wiesz... Gdy człowiek się zauroczy to jest tak samo szczęśliwy jak gdyby się zakochał... Bo tak naprawdę to na początku nigdy nie wiesz czy to jest zakochanie czy tylko zauroczenie.
|
|
 |
Pamiętam, by cierpieć z wdziękiem damy wielkiej.
|
|
 |
- byłam z nim dla jego niebieskich zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły
-tylko?
-nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały.
-i to wszystko?
-nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały.
-więc, tylko dlatego?
-nie. kochałam go, a on mnie.
-więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali.
-no nie
-dłoni też nie ucieli.
-też nie.
-zakneblowali mu usta?
-nie.
-więc co się stało?
-jego miłość przeminęła..
|
|
 |
- Nie rozmyślasz
czasami o tym, o ile prostsze byłoby twoje życie, gdybyś się we mnie
nie zakochała?
- Może i prostsze, lecz co by to było za życie?
|
|
 |
Tak się cieszę, że wróciłeś.
- Uwielbiam do ciebie wracać.
- Uwielbiam cię witać. ..!zaćmienie
|
|
 |
Tak się cieszę, że wróciłeś.
- Uwielbiam do ciebie wracać.
- Uwielbiam cię witać. ..!zaćmienie
|
|
 |
Boże! - wykrzyknęłam.
- Co?
- Och... Nic. Wszystko.
- Co dokładnie? - spytał, spięty.
- Ty mnie kochasz! saga zmierzch
|
|
|
|