 |
|
czasem jest po prostu źle.
i tyle bym ci chciała wtedy powiedzieć. tak mocno przytulić.
ukoić w tobie mój strach, którego przecież we mnie za dużo
jak na przeciętnego człowieka.
|
|
 |
|
Dlaczego możemy wmawiać każdej napotkanej osobie, że nic nie czujemy a sobie nie potrafimy ?
|
|
 |
|
nie mogłam uwierzyć, że był w stanie aż tak wyprowadzić mnie z równowagi - tylko dlatego, że spojrzał na mnie po raz pierwszy od paru tygodni. nie mogłam pozwolić na to, by miał nade mną tak wielką władzę. było to żałosne, więcej - było to niezdrowe.
|
|
 |
|
Strach przed związkiem ma podobną strukturę co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na ciebie, tak jak nikt się nie boi być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić.
|
|
 |
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć. I wierz mi, ze chciałam. Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
|
|
 |
|
W duszy człowieka jest tyle piękna, że bez wstydu powinien ją ujawniać.
|
|
 |
|
"Po części jestem częścią nierozdawalną nikomu.Zamkniętą w sobie połkniętym kluczem,którym wczoraj przestałam się krztusić.Nie jestem dla nikogo ani dla siebie,bo nie jestem ostatnio sobą i nie umiem ocenić czy sobą byłam kiedykolwiek.Udaję, że potrzebuję".
|
|
 |
|
Za każdym razem, gdy wydaje mi się, że chociaż trochę zaczynam mieć pewne rzeczy w dupie, wszystko musi mi się rozpierdolić w drobny mak i utwierdzić mnie w przekonaniu, że jednak nie. Że nadal cierpię z tych samych powodów.
|
|
 |
|
Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też nie jestem. Przecież wiedziałam, że tak będzie.
|
|
 |
|
nie poddać się. Motto, które z czasem gaśnie jak ogień w kominku, który tak długo się tlił.
|
|
 |
|
Nie płacz. Nie warto moczyć suchego sumienia.
|
|
 |
|
Codzienność karmiona pieprzoną nadzieją, że to przetrwa i kiedyś będziemy cholernie szczęśliwi. Wykańcza.
|
|
|
|