 |
|
Wiele żyć już miałem, zaczynałem je co poniedziałek.
|
|
 |
|
Zmieniam się na lepsze i nie czuję ran, spóźniony na lekcję, mając własny plan.
|
|
 |
|
Błędów nie analizuję, to za dużo mnie kosztuje jak bilety na pendolino.
|
|
 |
|
Mówią, że nie mam nic do powiedzenia, a to wszystko co mają do powiedzenia.
|
|
 |
|
Miałaś trafiać do serca jak płatny morderca, a jesteś organizmem do którego sama wprowadzasz truciznę, to dziwne.
|
|
 |
|
Lepiej głupia rzuć mu się w ramiona, nie ciągle coś trujesz jak królowa Bona.
|
|
 |
|
Po co go szczujesz na tym teście dodatkowym paskiem, skoro jedynie co mu ciąży to w dłoni Radler.
|
|
 |
|
Kto wie gdzie czeka nasza okazja, wciąż biec, nie bać się ryzyka, nasz czas jest tylko trzeba wyjść z domu, nie żyć po kryjomu, Ty nie życz nikomu ziomuś, żeby nie wyszło.
|
|
 |
|
Wiem jak boli rozejście, ale uwierz to lepsze niż zasejwować to przedwcześnie dzieckiem.
|
|
 |
|
To nowy etap, nie bój się przewrócić kartki.
|
|
 |
|
Nie zwalaj na chemię, kiedy ogień gaśnie, trzeba kończyć tą farsę tylko wtedy coś się zacznie.
|
|
 |
|
Zrobił Ci dupę to tak znany scenariusz, jego przekop z ziomami, ją obetnij na łyso, tylko tych wniosków nie zmarnuj i rozkminiaj z kim do flachy nigdy nie przysiąść.
|
|
|
|