 |
To jak na mnie patrzysz, jak uśmiechasz się do mnie, jak dłoniami otulasz moja buzie. Każdy Twój najdrobniejszy gest jest pełen miłości.
|
|
 |
.Kiedy wszystko traci sens
Azyl mój ochrania mnie
zanurzam się
Wszystko czego mógłbym chcieć
w tamtym miejscu zawsze jest
nie boję się,
|
|
 |
.Pamiętam wszystkie chwile, kiedyś bratem mi był
Wspominam dobre dni, nie zapominam złych
Twoją pomocną dłoń gdy świat mi wrogiem był
Nie myśałem, że doczekam takich dni
Że na czyjąś komendę będziesz biegł co sił
Zostawiłeś swój rozum w szponach jakichś złych
Zostawiłeś te lata, zakopałeś je
Choc wiedziałeś, ze ja nigdy bym nie zdradził Cię,
|
|
 |
.Oto kolejny raz tragedie pisał los
I mój nastepny krok podpowie serca głos
I proszę nie martw się, czy rade sobie dam
Zostaniesz jedna z ran co pozostawia slad
Nie ma rozlewu krwi, nie płacze cały swiat
Jest za to nowy ktos, co go nazywasz brat
A gdy za jakis czas na nim przekonasz sie
Zapłaczesz, ale wtedy juz nie bedzie mnie,
|
|
 |
.Ile w tym jeszcze jest
Wiary Twej
Otwórz oczy i..
Obudź się,
|
|
 |
.charakter tworzy los, nie odwrotnie na szczęście
bo śmiałby mi się w twarz obojętnie,
|
|
 |
.wczoraj, zapomnij lub zapamiętaj dzisiaj, żyj
jutro może nie istnieć jeśli wszystko skończy się dziś,
|
|
 |
.Udowodnij, że to co robimy ma sens. Nie lubię się niepotrzebnie angażować.
Ideał nie istnieje, ale w każdym z nas istnieje wyjątkowość,
|
|
 |
.wiesz że się nie nadasz zawodzisz nic nie zdziałasz , i znów rozczarowanie szlochem dusisz ból na raz ,
|
|
 |
im never good enough . No matter what I say or what I do.
|
|
 |
Gdyby łzy odchudzały, byłabym anorektyczką.
|
|
|
|