 |
I gdybym mogła umrzeć za niego w imię miłości, nie wahałabym się ani chwili...
|
|
 |
Dla niego była tylko tą "kolejną", a on dla niej całym światem...
|
|
 |
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym wrócić się parę lat wstecz. Mimo, że jesteś bratem mojej najlepszej przyjaciółki, to nie wiedziałam o Twoim istnieniu. Nie znałam Cię i dochodzę do wniosku, że tak było o wiele lepiej...
|
|
 |
Na jego widok od razu się uśmiechała. Nie chciała tego, aby nikt nie zauważył jak cholernie jej na nim zależy. Niestety nawet ta myśl z czasem przestała działać...
|
|
 |
Co wieczór miała jedynie nadzieję, że już więcej się nie obudzi. Że nie będzie musiała przeżywać tego wszystkiego od nowa i przez to cierpieć. Po prostu chciała zasnąć i już nigdy więcej się nie obudzić...
|
|
 |
- Nie lubię kiedy wszyscy nas swatają. - Ja też. A wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Że tak bardzo się boję, że kiedyś im się uda...
|
|
 |
Wszyscy chcą abym o nim zapomniała. Widocznie żadne z nich nie musiało żyć bez ukochanej osoby przy boku, skoro myślą, że to takie łatwe.
|
|
 |
- Kochasz mnie? - Przecież wiesz. - Nie, nie wiem. Wiem jedynie jak bardzo Cię nienawidzę, a zarazem nie mogę bez Ciebie żyć.
|
|
 |
I rzuciła mu się w ramiona. Mimo, że nie widziała go zaledwie jeden dzień, płakała jak dziewczyna, która straciła miłość swojego życia.
|
|
 |
Było tylu chłopaków wokół mnie, którzy mnie kochali, więc czemu szalałam za tym jednym, który miał mnie za przeproszeniem w dupie?
|
|
 |
I myślisz, że gdy się uśmiecham, to uśmiecham się szczerze? Robię to tylko ze względu na innych. Na tych, którym zależy na moim szczęściu. Widać jestem bardzo dobrą aktorką, skoro nie zauważyłeś jeszcze jak bardzo Cię kocham i jak bardzo cierpię patrząc na Ciebie, gdy na każdej przerwie przechodzisz mi koło nosa za rękę z tą blondyną.
|
|
 |
Co z tego, że powiedziałam Ci, że kocham, skoro Ty nawet nie raczyłeś spojrzeć mi w oczy?
|
|
|
|