 |
moja przyszłość ma Twoje imię.
|
|
 |
zrozum. kocham, gdy JESTEŚ, a nie bywasz...
|
|
 |
i nagle widzę, dlaczego do cholery to tak wiele dla mnie znaczy.
|
|
 |
jeśli odejdziesz, zabierz mój oddech... bez Ciebie jest mi niepotrzebny.
|
|
 |
pojawiasz się i znikasz, przytulasz i ranisz... to nie ma sensu.
|
|
 |
nie proszę o wiele: spójrz tylko jeszcze jeden raz, jak wtedy...
|
|
 |
...bo mój sens życia popełnił samobójstwo.
|
|
 |
a największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. myślała o nim nieustannie. to weszło jej w nawyk.
|
|
 |
jeśli kochasz, znajdziesz czas nie mając ani jednej chwili.
|
|
 |
nie żywa. nie martwa. namacalna. nie taka. nie siaka. nie żadna. nie Twoja. nie moja. niczyja.
|
|
 |
odchodząc widzę ból, do którego mnie doprowadziłeś.
|
|
 |
mówi, że zapomniała, a wciąż odwraca się na dźwięk jego imienia.
|
|
|
|