głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika ayaline

Za długie wieczorne spacery  w trakcie których rozmowy nie znały końca. Za piątkowe wspólne gotowanie  które w końcu nauczyło mnie jak zrobić dobre spaghetti. Za wylegiwanie się na kanapie  i granie w playstation  a przy tym przekrzykiwanie się  i udowadnianie kto jest lepszy. Za długie nocne wymiany poglądów  i wylewanie smutków. Za najlepszego na świecie jacka daniells'a pitego w zimny sierpniowy wieczór  pod kocem i w szaliku. Za tonę uśmiechów i słodkich słówek. Za tańczenie w deszczu i kąpiele w lodowatym jeziorze...Za wszystko   przepraszam  bawiłam się. Najzwyczajniej w świecie próbowałam zapomnieć  a Ty byłeś okazją  na samotne wieczory i pustkę w sercu. Przepraszam najmocniej...chociaż teraz wiesz co czułam opowiadając o swoim złamanym sercu..  https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272   ZAPRASZAM      veriolla

veriolla dodano: 3 września 2014

Za długie wieczorne spacery, w trakcie których rozmowy nie znały końca. Za piątkowe wspólne gotowanie, które w końcu nauczyło mnie jak zrobić dobre spaghetti. Za wylegiwanie się na kanapie, i granie w playstation, a przy tym przekrzykiwanie się, i udowadnianie kto jest lepszy. Za długie nocne wymiany poglądów, i wylewanie smutków. Za najlepszego na świecie jacka daniells'a pitego w zimny sierpniowy wieczór, pod kocem i w szaliku. Za tonę uśmiechów i słodkich słówek. Za tańczenie w deszczu i kąpiele w lodowatym jeziorze...Za wszystko - przepraszam, bawiłam się. Najzwyczajniej w świecie próbowałam zapomnieć, a Ty byłeś okazją, na samotne wieczory i pustkę w sercu. Przepraszam najmocniej...chociaż teraz wiesz co czułam opowiadając o swoim złamanym sercu.. https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - ZAPRASZAM ;) / veriolla

 Podziwiam go. Podziwiam jego zaangażowanie  czyny  traktowanie mnie. Doceniam  że mimo tego wszystkiego co już się wydarzyło  o czym wie   ciągle jest obok.

kochajmniebejbus dodano: 3 września 2014

"Podziwiam go. Podziwiam jego zaangażowanie, czyny, traktowanie mnie. Doceniam, że mimo tego wszystkiego co już się wydarzyło, o czym wie - ciągle jest obok."

https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272   zapraszam  widzimy się na facebooku

veriolla dodano: 1 września 2014

https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - zapraszam, widzimy się na facebooku ;)

To w takim razie niech będzie    Wezmę się za to później  i jak już założę  to napiszę tutaj adres    teksty veriolla dodał komentarz: To w takim razie niech będzie ;) Wezmę się za to później, i jak już założę, to napiszę tutaj adres ;) do wpisu 1 września 2014
Chcę wrócić do pisania  na pełny etat   ale widzę  że tutaj się już nie opłaca   dlatego też zadałam pytanie o facebooka. I wiadome  że jeśli o to pytam  to zobowiązuję się na w miarę płynne prowadzenie tego fanpage'u. teksty veriolla dodał komentarz: Chcę wrócić do pisania "na pełny etat", ale widzę, że tutaj się już nie opłaca - dlatego też zadałam pytanie o facebooka. I wiadome, że jeśli o to pytam, to zobowiązuję się na w miarę płynne prowadzenie tego fanpage'u. do wpisu 1 września 2014
Są miejsca  z których się nie wraca. Są szkody  których się nie naprawi.

jachcenajamaice dodano: 1 września 2014

Są miejsca, z których się nie wraca. Są szkody, których się nie naprawi.

Właśnie zaczynam myśleć o czyms innym    teksty veriolla dodał komentarz: Właśnie zaczynam myśleć o czyms innym ;) do wpisu 31 sierpnia 2014
PYTANIE: na moblo faktycznie wieje nudą. Co myślicie o przeniesieniu się na facebooka? Jakiś fanpage  z wpisami. Nie wiem czy to ruszy  więc pytam.

veriolla dodano: 31 sierpnia 2014

PYTANIE: na moblo faktycznie wieje nudą. Co myślicie o przeniesieniu się na facebooka? Jakiś fanpage, z wpisami. Nie wiem czy to ruszy, więc pytam.

krzyknij  rzuć telefonem o ścianę  poszarp mną... zrób cokolwiek  zareaguj. tylko nie milcz   bo robiąc to  sprawiasz  że przestaję wierzyć  że kiedykolwiek Ci zależało.   veriolla

veriolla dodano: 31 sierpnia 2014

krzyknij, rzuć telefonem o ścianę, poszarp mną... zrób cokolwiek, zareaguj. tylko nie milcz - bo robiąc to, sprawiasz, że przestaję wierzyć, że kiedykolwiek Ci zależało. / veriolla

To  że żyłam nadzieją i wspomnieniami  To  że tyle czasu płakałam  cierpiałam  tęskniłam  że czekałam to była zapłata za jego cierpienie. Tak  ja każdą łzą  każdą nieprzespaną nocą  a przede wszystkim całą swoją miłością zapłaciłam za to  że ktoś kiedyś skrzywdził i jego. To dlatego nie potrafił kochać  nie potrafił trwać przy mnie każdego dnia. To wszystko dlatego  bo jemu też ktoś złamał serce  a później trafiłam się ja   być może za szybko   i nie dał rady odbudować swojego świata z drugą osobą na plecach. Zranił mnie  chociaż ja doskonale wiem  że wcale tego nie chciał. Więc teraz płacę  ja płacę za cudze cierpienie i nie chcę dopuścić aby kiedykolwiek ktokolwiek musiał płacić za moje  rozumiesz?    napisana

napisana dodano: 30 sierpnia 2014

To, że żyłam nadzieją i wspomnieniami; To, że tyle czasu płakałam, cierpiałam, tęskniłam, że czekałam to była zapłata za jego cierpienie. Tak, ja każdą łzą, każdą nieprzespaną nocą, a przede wszystkim całą swoją miłością zapłaciłam za to, że ktoś kiedyś skrzywdził i jego. To dlatego nie potrafił kochać, nie potrafił trwać przy mnie każdego dnia. To wszystko dlatego, bo jemu też ktoś złamał serce, a później trafiłam się ja - być może za szybko - i nie dał rady odbudować swojego świata z drugą osobą na plecach. Zranił mnie, chociaż ja doskonale wiem, że wcale tego nie chciał. Więc teraz płacę, ja płacę za cudze cierpienie i nie chcę dopuścić aby kiedykolwiek ktokolwiek musiał płacić za moje, rozumiesz? / napisana

Czasem mam wrażenie  że to jakaś obsesja. Że ja boję się o nim zapomnieć  ponieważ odnoszę wrażenie  że wtedy umrze kolejna cząstka mnie  że zniknie poczucie  iż spotkało mnie w życiu coś wspaniałego  że kolejny raz oddale się od wspomnień. Nie wiem dlaczego to wszystko tak wygląda  przecież od dawna powinnam umieć sobie radzić z takimi sytuacjami kiedy smutek obiera nade mną kontrolę  ale jednak nadal nie potrafię. Wtedy włącza się we mnie podwójna tęsknota i nijak nie mogę zmusić siebie do niepamiętania  do niekochania. Nie wiem dlaczego to spotkało akurat mnie  dlaczego muszę być taka słaba emocjonalnie  dlaczego nie mogę po prostu odciąć się od przeszłości. To byłoby dużo prostsze niż życie w nieustającym wewnętrznym bólu. Żadna obietnica o lepszym jutrze się nie spełniła  żadne słowa o przemijającej miłości się nie sprawdziły. Ja już nie wiem co dalej powinnam robić.    napisana

napisana dodano: 30 sierpnia 2014

Czasem mam wrażenie, że to jakaś obsesja. Że ja boję się o nim zapomnieć, ponieważ odnoszę wrażenie, że wtedy umrze kolejna cząstka mnie, że zniknie poczucie, iż spotkało mnie w życiu coś wspaniałego, że kolejny raz oddale się od wspomnień. Nie wiem dlaczego to wszystko tak wygląda, przecież od dawna powinnam umieć sobie radzić z takimi sytuacjami kiedy smutek obiera nade mną kontrolę, ale jednak nadal nie potrafię. Wtedy włącza się we mnie podwójna tęsknota i nijak nie mogę zmusić siebie do niepamiętania, do niekochania. Nie wiem dlaczego to spotkało akurat mnie, dlaczego muszę być taka słaba emocjonalnie, dlaczego nie mogę po prostu odciąć się od przeszłości. To byłoby dużo prostsze niż życie w nieustającym wewnętrznym bólu. Żadna obietnica o lepszym jutrze się nie spełniła, żadne słowa o przemijającej miłości się nie sprawdziły. Ja już nie wiem co dalej powinnam robić. / napisana

wiesz co zawsze zabijało we mnie wiarę? że za każdym razem gdy ktoś odchodził z mojego życia  to było to odejście na zawsze. nigdy nikt  nie przyznał się do błędu  chociaż by z grzeczności  czy z poszanowania drugiego człowieka  albo przez wzgląd na wspólną przeszłość. nigdy nikt  nie przyszedł i nie powiedział:  wróć  potrzebuję cię . nigdy  rozumiesz? zawsze to ja musiałam o to zadbać  choć pytam się teraz  w imię czego? czemu to mi przypisywano każdy błąd chociaż niejednokrotnie miałam rację? przy każdej znajomości byłam od początku na to przygotowana  jednak gdy ta chwila nadchodziła  za każdym razem bolało tak samo. i to nie sam fakt  że ktoś odszedł  tylko  że nie próbował wrócić.   niechcechciec

niechcechciec dodano: 30 sierpnia 2014

wiesz co zawsze zabijało we mnie wiarę? że za każdym razem gdy ktoś odchodził z mojego życia, to było to odejście na zawsze. nigdy nikt, nie przyznał się do błędu, chociaż by z grzeczności, czy z poszanowania drugiego człowieka, albo przez wzgląd na wspólną przeszłość. nigdy nikt, nie przyszedł i nie powiedział: "wróć, potrzebuję cię". nigdy, rozumiesz? zawsze to ja musiałam o to zadbać, choć pytam się teraz, w imię czego? czemu to mi przypisywano każdy błąd chociaż niejednokrotnie miałam rację? przy każdej znajomości byłam od początku na to przygotowana, jednak gdy ta chwila nadchodziła, za każdym razem bolało tak samo. i to nie sam fakt, że ktoś odszedł, tylko, że nie próbował wrócić. / niechcechciec

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć