 |
chciałabym, żebyś choć raz poczuł się jak ja, zlany przez ukochaną osobę. tyle, że ja nie potrafiłabym tego Tobie zrobić. właśnie tym się różnimy..
|
|
 |
szczęście - takie jedno słowo, czasem nawet jeden czyn drugiej osoby może zdziałać cuda.
|
|
 |
nie udawaj, że martwisz się o moje bezpieczeństwo jak wychodzę gdzieś wieczorami, nie żartuj.. przecież widzę, że jestem Ci obojętna, tylko nie potrafię zrozumiesz dlaczego nadal to ciągniesz? przyznaj się, dalej o niej myślisz, mam rację?
|
|
 |
moje cztery ściany - moje schronienie przed tym całym brudnym światem.
|
|
 |
wybaczałam Ci do tej pory na prawdę wiele, najbardziej bolała jednak Twoja obojętność, która była główną przyczyną moich łez.
|
|
 |
myślisz, że cały świat kręci się wokół Ciebie? mylisz się, chłopcze. jeżeli chcesz mnie zniszczyć swoją obojętnością, to zrób to szybko, nie przeciągaj bo nie mam na tą zabawę sił.
|
|
 |
zastanawiam się, czy tak na prawdę kochasz mnie czy siebie? liczę się dla Ciebie ja, czy może Ty jesteś pępkiem Twojego całego świata?
|
|
 |
A teraz śpij teraz śpij i zapomnij o tym co widziałeś, co słyszałeś, co przeżyłeś śnij i pomyśl, że to sen, że to wcale nie działo się, tak będzie lepiej, śpij.
|
|
 |
' Czarne opary nad miastem niczym mroczny zastęp zwiastowały burze
Jeszcze ja wpatrzony dłużej w taniec liści na wietrze ' - 3W.
|
|
 |
nie wiem dlaczego tak mam, że przez cały dzień chodzę uśmiechnięta a nagle kiedy jestem sama kładę się i zaczynam płakać, pomaga, jednak dlaczego?
|
|
 |
są chwile, kiedy czuję się przy Tobie jak w niebie, jesteś taki czuły i kochany. jednak w pewnej chwili czas pryska i pokazujesz, na co tak na prawdę Cię stać od razu się zmieniasz.. proszę, zmień swoje podejście do mnie, jeżeli nie chcesz abym pewnego dnia powiedziała " to koniec " ..
|
|
 |
boję się że pewnego dnia obudzę się i będzie po wszystkim, po prostu już nie wytrzymam tego napięcia i Twojego olewania i po prostu powiem że to koniec. nie chcę tego, lecz nie jestem na tyle silna aby jeszcze całe życie znosić Twoje humorki. ty niestety moich nie potrafisz znieść.
|
|
|
|