głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika awiiis

co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła  bo nie trzymałam się planu? tak  znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu  chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić  że jestem zajebista. i zrobię wszystko  naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę  teraz także mi się uda. mimo  że powoli zaczyna brakować mi sił  wciąż w to wierzę.

briefly dodano: 26 czerwca 2013

co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła, bo nie trzymałam się planu? tak, znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu, chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić, że jestem zajebista. i zrobię wszystko, naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę, teraz także mi się uda. mimo, że powoli zaczyna brakować mi sił, wciąż w to wierzę.

podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona  tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk  dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem  że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.

briefly dodano: 26 czerwca 2013

podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona, tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk, dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem, że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.

siedzieliśmy razem na dachu przez noc  która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy  tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana  żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić  żebym była bliżej nieba  które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś  twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu  ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to  że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie  że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.

abstracion dodano: 25 czerwca 2013

siedzieliśmy razem na dachu przez noc, która wydawała się wiecznością. brakowało nam tchu podczas rozmowy, tak byliśmy nienapojeni sobą nawzajem. nazywałam gwiazdy Twoim imieniem a Ty nieudolnie brałeś mnie na barana, żeby ułatwić mi ich dotknięcie i sprawić, żebym była bliżej nieba, które zawsze starałeś mi się uchylić. Ty tego nie potrzebowałeś, twierdząc że to ja jestem Twoim niebem. teraz siedzę tu sama. znowu nie mogę złapać oddechu, ale nie jest to spowodowane nadmiarem słów. najbardziej bolesne jest to, że nie mogę spojrzeć w niebo. nawet nie wiesz jakie trapiące jest siedzenie z zamkniętymi oczami. przecież obiecałam sobie, że już więcej na Ciebie nie spojrzę. przecież w każdej z tych pieprzonych gwiazd jesteś Ty.

kocham skurwysynów  którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę  którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem  że zgasła.

abstracion dodano: 25 czerwca 2013

kocham skurwysynów, którzy potrafią wylać wiadro wody na moją jedyną odpaloną zapałkę, którą nieusilnie starałam się wskrzesić przez tak długi okres czasu po czym mają problem, że zgasła.

kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.

abstracion dodano: 25 czerwca 2013

kiedyś najlepiej nam się rozmawiało milcząc. teraz milczymy bo najgorzej jest nam rozmawiać.

''Gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz   to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach...   Huczuhucz

archaine dodano: 25 czerwca 2013

''Gdy będę chciał coś obiecać to mnie pieprznij w twarz, to mniejszy ból niż oglądać jej policzki we łzach..." ~Huczuhucz

Moja mama zawsze mówiła  ze to co utracimy  prędzej czy później do nas wróci. Tylko nie zawsze wtedy  kiedy tego chcemy.

archaine dodano: 25 czerwca 2013

Moja mama zawsze mówiła, ze to co utracimy, prędzej czy później do nas wróci. Tylko nie zawsze wtedy, kiedy tego chcemy.

nawet gdy po przejściach jest serce musi mieć nadzieje bo cuda mają miejsce

cociebolikurwo dodano: 25 czerwca 2013

nawet gdy po przejściach jest serce musi mieć nadzieje bo cuda mają miejsce

nigdy  przenigdy już mi tak nie mów. błagam. nie widzisz jak ważny stałeś się dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy? ufam Ci  mocniej niż komukolwiek innemu. jesteś mi bliższy od brata. jesteś jedyną osobą  do której mogę zadzwonić w środku nocy i na wiadomość  że sobie nie radzę  że znowu płaczę  bez zastanowienia zjawisz się pod moimi drzwiami i uspokoisz najlepiej jak tylko będziesz mógł. wiem  że zabijesz każdego  jeśli powie coś złego na mój temat  lub mnie zrani. wiem  że stęskniłeś się moją nieobecnością. nie miej mi za złe moich obaw i słów  które mogą boleć. ufam Ci  rozumiesz? to się szybko nie zmieni. proszę  nie widzisz jak bardzo mnie boli Twoje niepewność?

briefly dodano: 24 czerwca 2013

nigdy, przenigdy już mi tak nie mów. błagam. nie widzisz jak ważny stałeś się dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy? ufam Ci, mocniej niż komukolwiek innemu. jesteś mi bliższy od brata. jesteś jedyną osobą, do której mogę zadzwonić w środku nocy i na wiadomość, że sobie nie radzę, że znowu płaczę, bez zastanowienia zjawisz się pod moimi drzwiami i uspokoisz najlepiej jak tylko będziesz mógł. wiem, że zabijesz każdego, jeśli powie coś złego na mój temat, lub mnie zrani. wiem, że stęskniłeś się moją nieobecnością. nie miej mi za złe moich obaw i słów, które mogą boleć. ufam Ci, rozumiesz? to się szybko nie zmieni. proszę, nie widzisz jak bardzo mnie boli Twoje niepewność?

Otacza mnie grono chłopców. Gdybym choć na jednego z nich umiała spojrzeć tak jak na Ciebie  już dawno byłabym szczęśliwa. Ale nie umiem. Wiesz dlaczego? Dlatego  że moje serce dalej ma nadzieję  że to nie inny chłopak je otuli  tylko najzwyczajniej w świecie Ty.

archaine dodano: 24 czerwca 2013

Otacza mnie grono chłopców. Gdybym choć na jednego z nich umiała spojrzeć tak jak na Ciebie, już dawno byłabym szczęśliwa. Ale nie umiem. Wiesz dlaczego? Dlatego, że moje serce dalej ma nadzieję, że to nie inny chłopak je otuli, tylko najzwyczajniej w świecie Ty.

Lubię takie pieprzone  drobne rzeczy  jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech.

przybij.pione.1 dodano: 24 czerwca 2013

Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech.

ostatnia noc w takim towarzystwie  ostatnia szansa do dobrej zabawy. pozbyłam się wszelkich hamulców. kolejne drinki  coraz mocniejsze i większe. świat zaczął robić się tak pięknie kolorowy  przyjemnie szumiało mi w głowie  wszystko wkoło wirowało. wzięłam największy kieliszek dostępny w barze i poprosiłam o najlepsze wino. po połowie wypitej z duszka  poczułam jak nogi odmawiają mi posłuszeństwa. szłam niepewnie do pokoju prowadzona przez dwóch kumpli. rozebrałam się niemal do naga i z płaczem rzuciłam na zawalone ubraniami łózko.  nie chcę być sama  krzyczałam do pustych ścian hotelu. poprosiłam aby został ze mną  aby przez tę jedną noc nie pozwolił mi umrzeć. może i to nie było najmądrzejsze i dobre  ale potrzebowałam tego. potrzebowałam odrobiny czułości. poczucia  że ktoś chociaż trochę potrafi uspokoić bałagan  który po sobie zostawił

briefly dodano: 23 czerwca 2013

ostatnia noc w takim towarzystwie, ostatnia szansa do dobrej zabawy. pozbyłam się wszelkich hamulców. kolejne drinki, coraz mocniejsze i większe. świat zaczął robić się tak pięknie kolorowy, przyjemnie szumiało mi w głowie, wszystko wkoło wirowało. wzięłam największy kieliszek dostępny w barze i poprosiłam o najlepsze wino. po połowie wypitej z duszka, poczułam jak nogi odmawiają mi posłuszeństwa. szłam niepewnie do pokoju prowadzona przez dwóch kumpli. rozebrałam się niemal do naga i z płaczem rzuciłam na zawalone ubraniami łózko. "nie chcę być sama" krzyczałam do pustych ścian hotelu. poprosiłam aby został ze mną, aby przez tę jedną noc nie pozwolił mi umrzeć. może i to nie było najmądrzejsze i dobre, ale potrzebowałam tego. potrzebowałam odrobiny czułości. poczucia, że ktoś chociaż trochę potrafi uspokoić bałagan, który po sobie zostawił

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć