 |
|
czułam się winna. nie powinnam leżeć w tym łóżku i słuchać tego miarowego oddechu. byliśmy wyłącznie przyjaciółmi. znajome ramiona utuliły mnie do snu. obudziłam się. zauważyłam, że obserwuje moją twarz szukając w niej elementów, których nie dostrzegł wcześniej. od zawsze był mi bliski, próbowałam wybić go z głowy, ale bezskutecznie. milczeliśmy. nasze oczy mówiły wszystko. udowadniały, iż prawdziwa miłość nie przemija. możemy jedynie ukrywać ją w zakamarkach naszych dusz, ale w tym bezpiecznym miejscu ciągle będzie żywe.
|
|
 |
|
Mnie już nie ma. Dla Ciebie umarłam, im prędzej to ogarniesz tym lepiej./esperer
|
|
 |
|
Burczy mi w brzuchu od niedoboru motylów jakich się pozbyłam. Były mi zbędne, nie na tym polegał nasz fizyczny układ.
|
|
 |
|
Zatracam się, zatracam pomiędzy tym co mam, a ty co chcę mieć i potrzebuje mieć.
|
|
 |
|
Budzisz się obok niego, on szramy na plecach, Ty czerwone ślady w tych najbardziej ukrytych miejscach. Wstajesz, naciągasz tą seksowną bieliznę, którą wczoraj ściągał z taką pasją. Spodnie, bluzka, buty, zgarniasz torebkę i nawet nie łudzisz się, że odprowadzi Cię do taksówki. Zresztą co miałabyś mu powiedzieć? Nie łączy Was nic oprócz seksu, oprócz tych kilku wspólnych uniesień. Wychodzisz i nie wracasz, zostawiasz swój ból u każdego po trochę./esperer
|
|
 |
|
Jestem jaka jestem i się kurwa nie zmienię, oddam Ci całą siebie z wyjątkiem serca./esperer
|
|
 |
|
I śpię z nim, ale to nie jest TEN. I niby to miłość, ale jednak tylko seks./esperer
|
|
 |
|
jakoś tak w dupie mam co o mnie myślisz
|
|
 |
|
żeby w życiu nie było za łatwo to mamy na ścieżkach debili i idiotów oraz pustaki , zeby było ciężej ... na naszej drodze nie postawiono znaków ostrzegawczych.
|
|
 |
|
wiesz... gdybyś choć dał znak to byłoby łatwiej.
|
|
 |
|
popatrz swiat się zmienia. było szczęście.. teraz to już tylko marzenia.
|
|
|
|